Chodzi o dziki sad w Starym Podgórzu, ul. Przedwiośnie/Spiska/Orawska. Teren należy w 100% do miasta, więc nie ma tu żadnego tłumaczenia, że to wina dewelopera. Wszystko w rękach radnych, którzy w środę zagłosują nad planem zagospodarowania przestrzennego tego terenu, w którym jest on przeznaczony na bloki.
Nie dopuśćmy do tego!!! Jedna z radnych wniosła poprawkę do planu, która pozwoli uratować sad. Skłońmy radnych do jej przyjęcia! Sprawa jest na tyle nagłośniona w mediach, że mamy realne szanse!
Koniecznie przyjdźcie w środę 9.30 pod Urząd Miasta pl. Wszystkich Świętych!
Maski poziomki mile widziane.
Wydarzenie: http://www.facebook.com/events/427744537271793/
Akcja Poziomka w mediach:
(materiały organizatora)
Ludzie nie przesadzajcie, mieszkałem obok tego przez 26 lat. Jakieś 10 lat temu miasto wysiedliło z stamtąd działkowców gdyż miano tam budować bloki.W tej chwili jest tam jeden wielki syf. Nie wiem kto wpadł na pomysł że jest tam sad, ale osoba która w życiu sadu na oczy nie widziała.
Racja ! Niech coś tam zrobią bo syf kiła i mogiła !
I skupisko patologii
Nie jest to żaden teren zielony, tylko idealny teren pod wielkomiejską zabudową, w sam raz na kamienice. Ktoś tu kompletnie zwariował na umyśle. Trzeba ożywiać brzegi Wilgi, a nie zamieniać w pola uprawne. Dodatkowo obok jest park na Placu Serkowskiego, a 500 metrów dalej dodatkowo Park Bednarskiego. Przydałyby się bliźniacze kamienice do 6-8 pięter w stylu tych w Pradze a dodatkowo zrobić w przyszłości ścieżki spacery wdłuż Wilgi od Mostu Retmańskiego do stadionu Garbarni.
Niestety garstka krzyczących ludzi chciałaby zablokować jakikolwiek rozwój naszej pięknej dzielnicy wbrew woli mieszkańców a dzielnicę najchętniej przekształciłaby w skansen dla turystów i to jeszcze z płatnym parkowaniem. Paranoja…
Nie wiem nie rozumiem nie znam sie … W Austrii buduje sie WIR BAUEN FUR SIE … dla ludzi . Cos sie robi to dla mieszkancow a u nas dla Developerow dla tych wybranych ktorych stac potem sie zagradza i tworzy enklawy (pozniej czytaj slumsy kwestia 20 lat ) . Jak sie robi budowe np Dworca stawiaja wieze widokowa zeby bylo widac jak i na co ida pieniadze obywateli . U nas sie wszystko rozsprzedaje w prywatne rece i dziwic sie ze Miasto traci swoj niepowtarzalny charakter na rzecz plastiku aluminium szkla i kiczu . W AUstrii np Laczy sie stare z nowym ale ze smakiem i bez totalnej przesady a raczej w kompozycji . Nie nauczymy sie tego bedzie za pozno .Krakow stanie sie betonowa dzungla z domofonami i bez zieleni publicznej. Z podzialem na klase wyzsza za siatka i nizsza przed siatka . Parceluje sie wszystko odgradza i dzieli zamiast laczyc. ZIELEN Z MIASTEM . MIESZKANCOW Z MIESZKANCAMI .
Dopiero teraz zwróciłem uwagę na to, że autor artykułu napisał że są to dzikie sady. Jak wcześniej wspomniałem były tam ogródki działkowe które zlikwidowano gdyż miały tam powstać bloki. Więc za nim coś napiszecie sprawdźcie fakty.
@podgorzanin W Austrii konkretnie Wiedniu pozwala się budować bez biurokratycznych ograniczeń: powstają całkiem nowe budynki w nowoczesnej szklanej formie sąsiadujące ze starymi. Mamy też mnóstwo parkingów i to w samym centrum. I jest tam wszystko jak to ująłeś „rozprzedane w prywatne ręce”. Dlatego mamy taki ładny efekt, choć zdarzają i potworki zgodnie z rozkładem normalnym. U nas promuje się tylko uregulowaną bylejakość udającą stare czasy i wpływ ludzi na swoją własność jest coraz mniejszy. Niektórzy chcieliby jeszcze bardziej to minimum ludziom ograniczyć.
Bo według kilku krakowskich dinozaurów, w tym mieście ma prawo stać tylko Wawel, ich stare mieszkania – budy w których mieszkają i oni sami z najbliższymi znajomymi. Reszta jako obcy nie mają nic do gadania i raczej są niemile widziana w ich otoczeniu. No, takie to chore myślenie i co z tym zrobić ? Najlepiej omijać szerokim łukiem jak zadżumionych, niech protestują, manifestują i krzyczą pod magistratem. Milcząca większość z pobłażaniem na nich i tak patrzy.
milcząca większość… kogo reprezentujesz, że w ten sposób mówisz? nie widziałem mas ludzkich popierających zabudowę tego miejsca. Widziałem natomiast zdeterminowanych mieszkańców, dla których, co chyba jest całkiem ludzką rzeczą, bardzo ważne jest środowisko, w którym żyją i w którym żyć będą ich dzieci.
Rozumiem Twoje rozczarowanie nieudaną akcją. Dzieci do tych waszych poronionych pomysłów nie musisz mieszać, tam nikt nie planuje budowy spalarni śmieci tylko nowe, czyste i pachnące domy właśnie dla tych dzieci i ich rodziców.
PS.
Szkoda, że nie rozumiesz pojęcia „milcząca większość”
A ty do tego syfu zwanego przez was dzikimi sadami chciałeś dzieci puszczać ?? Powodzenia