3 sierpnia 2011 roku Włodzimierz Wolny – kapitan w stanie spoczynku, „chodząca historia” Woli i członek Zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej – kończy 90 lat. Panie Włodzimierzu! Oby tych kolejnych, równie aktywnych lat, było jak najwięcej!                

Rocznik 1921. Włodzimierz Wolny od 3. roku życia mieszka na Woli Duchackiej, najpierw w domu rodzinnym przy ul. M. Ossowskiego, a od 1942 r. przy ul. Przekątnej. Uczęszczał do szkoły przy ul. Malborskiej. Należał do Związku Strzeleckiego. Związany z ruchem Piłsudczykowskim. Brał aktywny udział w sypaniu Kopca Wodza na Słowińcu. Brał udział jako ochotnik w Obranie Lwowa. Najpierw trafił do niewoli radzieckiej, potem niemieckiej – uciekł z transportu w okolicach Bieżanowa. Był żołnierzem Armii Krajowej – IV pluton „Żelbet”, pseudonim „Mały” i „Juhas”. Brał udział w wielu podgórskich akcjach AK, był obserwatorem w KL Plaszów. Po dekonspiracji w Krakowie przeniósł się do lasu w okolice Myślenic, gdzie pełnił funkcję łącznika. Zatrzymany przez Niemców w czasie akcji koło Dobczyc, został ocalony przez leśnych ludzi. Przynależność do AK opłacił pobytem w więzieniu przy Pomorskiej w 1956 r. Zaraz po wojnie założył na Woli drużynę Związku Harcerstwa Polskiego, w której działał aktywnie. Harcmistrz drużynowy Włodzimierz Wolny brał udział w odbudowie Fromborka 1966-1973 (medale, dyplomy, honorowe obywatelstwo miasta Fromborka). Pracował z Zespole Szkół Elektrycznych przy ul. Loretańskiej, później przy Kazimierza Wielkiego.

Wielokrotnie odznaczany krzyżami, odznakami, medalami… Z rąk Prezydenta Krakowa odebrał medal Honoris Gratia. Działa w Związku Kombatantów Rzeczypospolitej i Byłych Więźniów Politycznych, obecnie pełni w nim funkcję Prezesa Koła Podgórze. Z jego inicjatywy został wzniesiony Krzyż Katyński na cmentarzu komunalnym przy ul. Wspólnej.

Włodzimierz Wolny od samego początku powstania Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej (8 stycznia 2009 r.) włączył się prężnie w jego działania. Jest aktywnym członkiem Zarządu SPWD. Wprowadził do stowarzyszenia wielu nowych członków – dawnych i aktualnych wolan. To „chodząca historia” Woli, skarbnica opowieści, zdjęć i dokumentów. Jego zbiory i wspomnienia dały początek wystawom (sześć w roku jubileuszowym) zorganizowanym z okazji 645-lecia Woli Duchackiej na terenie całego Krakowa. Uczestniczył w filmowych wędrówkach po Woli, by zapisać na taśmach historię, której był świadkiem. Brał udział w wielu imprezach plenerowych promujących Park Duchacki (dawny park dworski ze stawami pochodzącymi z 1425 r.), o którego utworzenie zabiega SPWD. W czasie przedstawienia parateatralnego na wolskim cmentarzu (Podgórskie Dni Otwartych Drzwi) w sposób niezwykle sugestywny przywołał w opowieściach postaci nieżyjących, a ważnych, wolan. Rok później przypomniał wolskich rzemieślników i kupców. Coraz częściej, niestety, wygłasza przemówienia pożegnalne na pogrzebach zmarłych członków AK. Pisze o nich wspomnienia, by chociaż w druku pamięć o nich przetrwała. Z jego inicjatywy została ufundowana tablica pamięci mieszkańców Woli zamordowanych w czasie II wojny światowej. Tablica ulokowana w kruchcie kościoła OO. Zmartwychwstańców zawisła w listopadzie 2009 r. P. Wolny nie tylko przez kilka lat gromadził nazwiska wolan zamordowanych przez Niemców, ale także pozyskał od firmy Therios (w formie darowizny) kamień oraz wykonanie napisów, a jego syn i wnuk profesjonalnie sfotografowali i sfilmowali całą uroczystość.

Chodzi mimo kłopotów ze zdrowiem, zawsze ma czas na ważne działania i mnóstwo ciepła dla każdego. I nadal wszystko, co ciekawe i twórcze, interesuje go… Jego 90 aktywnych lat mogłoby zapełnić niejeden ludzki życiorys.