Może i trudniej jest się poruszać w tych okolicach zmotoryzowanym, może i nie wygląda to na razie najlepiej, może nawet ludzie z sąsiedztwa z tęsknotą wyczekują końca remontu, może jest więcej kurzu, ale za to jak będzie ładnie!
Mowa oczywiście o remoncie Placu Bohaterów Getta, który rozpoczął się kilka dni temu i który z dnia na dzień nabiera tempa. Nie ma już miłych sercu (a trochę mniej oku) blaszanych wiat tramwajowych, które zimą i jesienią witały czekających przenikającym do szpiku kości powiewem wiatru, deszczu i śniegu. Nie kursują tramwaje, więc jest okazja pozaglądać w okna innym ulicom Podgórza. A podróżujący autobusem 192 mogą, pewnie w większości pierwszy raz w życiu, stanąć twarzą w twarz z wejściem do byłego składu solnego przy ul. Na Zjeździe, gdzie obecnie ta linia kończy bieg. No ileż korzyści.
A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to może idąc z powiewem zmian powrócimy do starej nazwy Placu. Plac Zgody. Jesteśmy za.