Autor: Pawel Kubisztal

Galeria Rękawka zaprasza do Małej Sali na wystawę prac Renaty Szpunar-Kubczyk pt. „Szkice z kilku podróży”. Autorka zaprezentuje rysunki wykonane różnymi technikami i na różnych podłożach, a także małe formy malarskie wykonane akrylem.
O swojej wystawie autorka pisze – Każda podróż to „wyprawa po złote runo”. Nasycanie się atmosferą miejsc, zapamiętywanie wrażeń, które dają materiał do pracy po powrocie. Szkicowanie jest w tym procesie najważniejszym momentem. Podróżuję powoli, bez „sztywnego” planu, w intrygujących miejscach pozostaję całe dnie. W porze sjesty uwielbiam przysiąść w cieniu pinii w sąsiedztwie antycznych ruin. Gasić pragnienie orzeźwiającym owocem granatu zerwanym wprost z krzewu. Odurzać się zapachem ziemi przesiąkniętej ziołami. Zatopić w stagnacji wszelkiego życia pośród rozgrzanych kamieni, kiedy wszystko zamiera w skwarze południa.
Lubię też zasiąść w kafejce na placu któregoś z południowych miasteczek, nad filiżanką aromatycznej, mocnej kawy wyostrzającej zmysły. Obserwować ruch dookoła. Wszystko jest istotne: przebiegający kot, długie cienie, przejeżdżający samochód, rozmowa między ludźmi, czyjeś spojrzenie, pokrzykiwania dobiegające z ulicy, zapach gotującego się obiadu, biegnące za piłką dzieciaki.
Albo siadam na skale- nade mną powietrze, chmury, dookoła woda, wszystko porusza się, zmienia, pulsuje, błyszczy.
Te różnorodne motywy w szkicu łatwo utrwalić. Stworzyć z nich syntezę, pewne rzeczy wyolbrzymić, inne pominąć. Szkicowanie zatrzymuje mnie w drodze, wymusza koncentrację uwagi, pomaga zrozumieć charakter miejsca, a przede wszystkim sprawia, że widoki zapadają głęboko pamięć. Tworzy osobisty notatnik z podróży niosący więcej cennych informacji niż fotografie.
Wystawa potrwa do 9 lutego. Pon.- pt. 11-18, sob. 11-15.

W październiku 2008 roku do jednej z największych hal byłego TELPODU na ul. Romanowicza 4 wprowadzili się artyści, którzy postanowili tworzyć miejsce scalające różne dziedziny sztuki, twórców i pasjonatów. Teraz ich działalność zaczyna nabierać rozmachu. Pod skrzydłami Arshartera powołano do życia Atelier Hothaus – miejsce, w którym bez względu na wiek, wykształcenie czy wykonywany zawód, wszyscy chętni mogą spotykać się i dawać upust swoim artystycznym pragnieniom. Jak mówi Wojtek Terechowicz – „w Hothausie wychodzimy z założenia, że drzemiące w ludziach potrzeby zajmowania się sztuką, a potem ich realizacja już stanowią o tym, czy ktoś jest artystą i człowiekiem tworzącym żywą kulturę. Nie skupiamy się na kształceniu, a raczej na rozbudzaniu w człowieku twórcy w dziedzinach artystycznych. Hothaus daje taką możliwość, dla nas nic nie jest ważniejsze ponad pasję człowieka i jego chęci uprawiania sztuki. W Hothausie zgromadziliśmy wspaniałych artystów z dziedziny teatru, tańca, plastyki, muzyki, literatury, sportu. Nasze wrota otwarte są dla każdego, kto umie dzielić się z drugim człowiekiem swoimi umiejętnościami, rozbudzać w nim pasję i uczyć wyrażania swojego spojrzenia na świat poprzez sztukę.„ Więcej o działalności Atelier Hothaus i najbliższym Balu kostiumowo – maskowym na www.arsharter.pl.