Znany podgórski poeta Paweł Kekuś opublikował właśnie swój 6. tom poetycki. Tym razem zmierzył się z klasyczną wierszowaną bajką. Książka ukazała się w dębickim wydawnictwie Millenium, okładkę zaprojektował Piotr Suchodolski, ilustracjami wzbogaciła Iwona Walczak. 20 czerwca (środa) o godzinie 18.00 w Domu Kultury „Podgórze” odbędzie się pierwsza promocja „Różowych okularów”.
Właściwa strona życia
W historii literatury bajka zajmuje stałe miejsce. Jest przy tym jednym z najbardziej sformalizowanych gatunków literackich. Dlatego odwołania historyczno-literackie i poetyckie są możliwe i czytelne. Problemem jest czas, bowiem we współczesnej polskiej poezji niewiele powstaje klasycznych wierszowanych bajek rodem z Ezopa. Sytuację komplikuje fakt, że ostatni uzany bajokopisarz – Artur Maria Swinarski – samą bajkę zanegował, tworząc jej parodię, pokazując tym samym, że klasyka musi zostać odnowiona, aby mogła być zrozumiała dla czytelnika XX wieku.
Paweł Kękuś, siegając po schemat klasycznej bajki, postawił sobie zatem podwójnie trudne zadanie. Po pierwsze musiał zacząć tworzyć wierszowane (głównie nieregulrne sylabotoniczne, od 8 do 13 sylab, niekiedy stroficzne) utwory dydaktyczne, z morałam bezpośrednim lub pośrednim. Podporządkowane formie alegorii, w której zaprezentowany obraz (postacie i sytuacje, głównie zwierząt) jest znakiem dla treści bezpośrednio w tym obrazie nie zawartych (prawda moralna wynikajaca z postaw i sytuacji ludzkich), a związki pomiędzy tymi dwoma elementami są jednoznaczne. Do sprostania tej części zadania przygotowało go wieloletnie pisanie rymowanych utworów poetyckich i tych publikowanych, i tych zapełniających zapewne szczelnie komputerową pamięć. Do drugiej części zadania – odnowienia schematu bajki – by był nie tylko czytelny, ale i intersujacy dla czytelnika już początku XXI wieku, autor Różowych okularów podszedł niezwykle twórczo. Przyjrzyjmy się zatem uważnie śwatowi bajek wykreowanych przez Pawła Kękusia.
Bohaterowie. To często – jak w klasycznej bajce – zwierzęta o wyraźnie zarysowanej cesze (gąska, ślimak, jeż, mrówka, żółw, kogut…), ale autor potrafi przypisać niektórym wiele cech nabytych (np. tygrys jako specjalista od PR), negując tym samym dawny kod interpretacyjny. Czasami zwierzęcy bohater jest nośnikiem jednej wyraźnej cechy, ale to właśnie ona ewokuje powstanie całej wierszowanej opowieści (np. żółw). Bywa i tak, jak u A.M. Swinarskiego, że autor stosuje parodię i przysłowiowa “czarna owca” okazuje się być czarnym psem pasterskim pracowicie i pokojowo nastawionym do świata. Drugą grupę bohaterów bajek stanowią przedmioty o bardzo różnej prowieniencji: strach na wróble, krasnal ogrodowy, kredka, ołówek, trampek, miotła, mop, ale bohaterami stają się także przedmioty będące wyraźnymi symobolami współczesności – komputer i jego otoczenie, pilot RTV, park maszynowy… Wreszcie autor w zabawny sposób nadaje nowe życie bohaterom znanych kreskówek. A i ludzie w bajce Z kolorami jest ciekawie sprowadzeni zostają do znaku… Morał. Bywa bezpośredni, umieszczony na końcu bajki, nowy – wyprowadzony z kontekstu opisanej historii (Gdy się cieszy słońce, wiatr, / to pięknieje cały świat.//Nie ma rzeczy niemożliwych, / kiedy pragniesz być szczęśliwym.), albo znany już z od dawna funkcjonującego przysłowia (ciężka praca, /to jest “coś”, co się opłaca. //Polak mądry, lecz po szkodzie.). Czasami przedstawiona historia wyrasta wprost z morału: Zgoda buduje; spiesz się, lecz zawsze powoli (Wyluzowany ślimak)… Narracja. Większość bajek Kękusia to “rozluźnione” opowieści, o większym akcencie humorystycznym czy komicznym, a mniej poważym, ale wszak Julian Krzyżanowski pisał, iż komizm jest duszą bajki. Na wielu poziomach autor Różowych okularów jednoznaczność klasycznej bajki zastępuje wieloznacznością, dlatego nie przemawia już z pozycji wszystkowiedzącego narratora, lecz szuka i próbuje zrozumieć przedstawioną rzeczywistość razem z czytelnikiem, a niekiedy posuwa się dalej i odsuwa odpowiedź w czasie (Rozwiązanie wyślę faksem, / gdy się skontaktuję z Baksem) lub idzie jeszcze dalej i pisze wprost: Autor nie wie, bo nie musi, / niech czytelnik coś wydusi. Czy wówczas w miejscu alegorii nie pojawia się już metafora?
Różowe okulary to nie chwyt stylistyczny, lecz odzwierciedlenie rzeczywistej postawy autora bajek wobec rzeczywistości. Paweł Kękuś w każdej życiowej sytuacji stoi po optymistycznej, tej właściwej, stronie życia i takiego sposobu patrzenia uczy innych, i w taki sposób sam patrzy na innych. Dlatego nawet użyta w bajkach satyra, ironia i żart przefiltrowane zostały przez różowe szkła.
Zapraszam serdecznie!