Po ponad trzech latach od ogłoszenia rozpoczęcia budowy centrum biurowego Enterprise Park, właśnie zostały rozpoczęte prace przy budowie pierwszego etapu. Przypomnijmy, że pomiędzy ulicami Powstańców Wielkopolskich i Na Dołach zaplanowano dwa gigantyczne centra biurowe, każde po blisko 30 tys. m2. Planując układ komunikacyjny, jedyny dojazd obu inwestycji, gdzie przewidziano ponad tysiąc miejsc parkingowych, wyznaczono spokojną i prowadząca przez środek kwartału przeznaczonego pod zabudowę mieszkaniową (zgodnie z MPZP), ulicę Wałową. Dzięki staraniom Stowarzyszenia PODGORZE.PL ten barbarzyński plan nie zostanie w pełni zrealizowany. Po kilkunastu spotkaniach z inwestorami, ZIKiTem, Radą Dzielnicy XIII, pełnomocnikiem prezydenta ds. inwestycji, architektami oraz radnymi, osiągnięto pewien postęp – dopuszczenie ruchu dwukierunkowego na ul. Na Dołach, znacznie ułatwiające i skracając dojazd do inwestycji, a także nieco zmniejszające ilość samochodów przejeżdżających pod oknami. To jednak jest tylko częściowe rozwiązanie, faktycznym rozwiązaniem, korzystnym dla wszystkich stron jest wjazd od ul. Powstańców Wielkopolskich.
Szansą na zwiększenie drożności układu komunikacyjnego jest również budowa planowanej przecznicy z ul. Dekerta biegnącą wzdłuż torów kolejowych do ul. Na Dołach. Wielokrotnie urzędnicy miejscy wskazywali na możliwość do dojazdu tą ulicą. Stąd przypominamy, wbrew przekonaniu miejskich urzędników – ta ulica istnieje tylko w miejscowym planie, na papierze, w rzeczywistości jej nie ma. I nie ma żadnych planów jej budowy w najbliższych latach!
Stowarzyszenie PODGORZE.PL obecnie czeka na termin rozprawy w NSA, gdzie złożyło skargę kasacyjną wskazując na nieprawidłowości w postępowaniu dotyczącym planowanego drugiego etapu inwestycji Enterprise. Okazuje się np., że została wydana pozytywna opinia środowiskowa mimo, że stwierdzono w niej: „występowanie przekroczeń poziomu hałasu na obszarze wjazdu od strony ul. Na Dołach” oraz wskazano na przekroczenie norm hałasu również w nocy. Co gorsze, zupełną nieprawdą okazały się zapewnienia, że „układ komunikacyjny powstający dla obu inwestycji tj. dla Enterprise Park oraz Centrum Biurowego Astrum został całościowo rozpatrzony i przeanalizowany”. Nie został. Każdą inwestycję rozpatrywano oddzielnie. Skoro analizując oddziaływanie tylko jednej inwestycji stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm hałasu, to można mieć pewność, że po uwzględnieniu pominiętej w raporcie sąsiedniej inwestycji, przekroczenie dopuszczalnych norm będzie znacznie większe. Jednakże trudno być optymistą przed rozprawą w NSA, biorąc pod uwagę różnicę w wysokości funduszów na prawników, jakim dysponuje stowarzyszenie i inwestor… Zawsze pozostaje jeszcze jeden sposób działania sugerowany przez jednego z inwestorów podczas jednego ze spotkań: mieszkańcy mogą się zacząć kłaść na ulicy… Wszak w myśl realizowanej tzw. rewitalizacji biurowce są zawsze ważniejsze niż mieszkańcy.
(na mapce – na czerwono dojazd proponowany początkowy, na zielono sugestia Stowarzyszenia, która nie doczekała się realizacji, na niebiesko skrót, który udało się uzyskać)
Niepotrzebna próba skłócenia mieszkańców z inwestorami. Centrum Biurowe przyczyni się do rozwoju rejonu. Integracja Wałowej z nowym centrum i połączenie z Kiełkowskiego skróci drogę do Powstańców Wielkopolskich. To właśnie dobrze, że ten teren pozostanie otwarty i wypięknieje, zamiast kończyć się ścianą. To wyjdzie na dobre samej ulicy Wałowej, która jest typową ulicą kamienic i powinna zyskać na atrakcyjności. Sens ma jedynie ruch dwukierunkowy Na Dołach. Nie wiem też za bardzo, jakie normy zostały na budowie przekroczone, skoro na razie niewiele tam się w ogóle dzieje. Artykuł przypomina popularne w naszym kraju blokowanie wielu inwestycji pod hasłem „żeby niczego nie było”. To co by się natomiast przydało w rejonie, to kładka lub tunel pieszy nad Powstańców Wlkp. Po oddaniu estakady ubyło jedno przejście dla pieszych i trzeba sporo naddać drogi by dostać się do CHT lub KIng Square.
1. Nie wiem co jest próbą skłócenia z mieszkańcami, chyba nie podejmowane próby znalezienia rozwiązania.
2. Nie wiem co skróci drogę do Powstańców Wielkopolskich, z pewnością żadne z przyjętych rozwiązań, zresztą czemu miałoby to być zaletą i dla kogo.
3. Czy naprawę 1500 samochodów przejeżdżających pod oknami zwiększa atrakcyjność ulicy i znajdujących się przy niej mieszkań?
4. Żadne normy nie zostały jeszcze przekroczone. Opinia środowiskowa ocenia wpływ, jaki inwestycja będzie miała na środowisko. Określa przypuszczalny poziom generowanego hałasu i ta sporządzona dla drugiej części EP wskazuje, że będą przekroczone normy, a przypomnijmy, że ta ekspertyza dotyczy tylko połowy jednej inwestycji i została sporządzana w oderwaniu od drugiej połowy i drugiej inwestycji, co nie jest zgodne z prawem.
4. Nikt nie mówi o blokowaniu inwestycji, mowa jest wyłączenie o drogach dojazdowych, które zostały zaprojektowane w sposób absurdalny, niekorzystny i dla inwestycji i dla okolicznych mieszkańców. Dla obu stron zdecydowanie lepszy byłby wjazd od strony ul Powstańców Wielkopolskich. Tylko i aż tyle.
5. Generalnie trzeba wiedzieć o czym się pisze, a potem pisać.
Ad 1. Próbą jest choćby tytuł.
Ad 2. Skróci kontynuacja Wałowej dochodząca do Kiełkowskiego blisko Powstańców Wielkopolskich. Wizualizacja przedstawia to dobrze. Dla kogo? Dla pieszych idących z Dekerta od strony Dąbrowskiego. A czemu jest to zaleta to już nie będę tłumaczył.
Ad 3. Atrakcyjność się zwiększy nie dlatego, że będą jeździć samochody, tylko okolica wyładnieje. Wartość mieszkań oczywiście też wzrośnie swoją drogą, bo wzrośnie zapotrzebowanie na nie w okolicy pracy wielu osób, ale to już efekt uboczny. Ja liczę, na to, że ulica się ożywi i za 10 lat będą odnowione w dużej mierze kamienice i wypełnione plomby z lokalami usługowymi na parterze. Fakt, że ulica przestanie być tak cicha i spokojna, jak teraz. Coś za coś.
Ad 4. Normy nie zostały przekroczone, ale mogą zostać. Trochę to zabawne, ale jestem w stanie w to uwierzyć, że takie przepisy. W ogóle to chodzi o budowę czy o same biurowce już po? Swoją drogą ciekawe czy normy zostały przekroczone bądź ktoś wyprognozował, że zostaną przy lub po budowie King Square, Diamante Plaza czy teraz nowego budynku koło przedszkola przy Dekerta. W każdym razie z wizualizacji wynika, że wjazd od Powstańców będzie też, ściślej od Kiełkowskiego tuż za stacją benzynową w odległości może 15 metrów, więc to chyba mądrzejsze niż tworzenie drugiego skrzyżowania w odległości 50 metrów. No chyba, że coś się pozmieniało.
Ad 5. Piszę na podstawie tego co tu przeczytałem.
1. Tytuł nawiązuje do tzw. rewitalizacji Zabłocia i tego czy jest ona z przeprowadzana z myślą o mieszkańcach czy inwestorach.
2. Nie będzie jakieś dodatkowej kontynuacji ul. Wałowej dochodzącej do ul. Kiełkowskiego. Taka ulica już jest od dawna i nazywa się Na Dołach. W tym względzie nic się nie zmieni i nic nikomu nie skróci. Jedyna zmiana, to wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ul. Na Dołach, które spowoduje, że samochody nie będą objeżdżać ul.Kiełkowskiego i Wałową, ale to zupełnie inna sprawa, bez związku ze wspomnianymi pieszymi zmierzającymi od strony ul. Dekerta.
3. Wraz ze wzrostem ruchu kołowego i związanym z tym hałasem i spalinami atrakcyjność mieszkań przy takiej ulicy spada, a nie rośnie. To oczywista prawidłowość.
Pracownicy biurowców wcale nie marzą o tym, żeby mieszkać obok miejsca pracy, nie wiem skąd taka sugestia.
Miejsce na plombę jest tylko jedno i powstanie ona jak skończą się procesować z sąsiadami o wysokość, bo wydano pozwolenie na budowę niezgodne z MPZP dla Zabłocia. Nie będzie to miało żadnego związku powstającymi biurowcami.
4. W opinii środowiskowej jest mowa o tym, że normy zostaną przekroczone po zakończeniu budowy i będzie to spowodowane ruchem kołowym. Dla każdej inwestycji o znaczącym wpływie na środowisko jest konieczne przygotowanie takiej opinii. To kilkaset stron, nie czytałem opinii dla pozostałych wymienionych inwestycji.
Wjazd od Kiełkowskiego będzie tylko do jednej inwestycji (a właściwie nawet tylko do jej jednej połowy) do drugiej inwestycji planowanej obok (bliżej nasypu kolejowego) nie. Ci kierowcy będą musieli jeździć na około, dla nich wjazd od strony Powstańców Wielkopolskich byłby ogromnych ułatwieniem. Przedstawiciele obu inwestorów zgodzili się, że najkorzystniejszy byłby dla nich właśnie wjazd od strony Powstańców Wielkopolskich na wysokości stacji benzynowej. Jednak jej właściciel nie jest zainteresowany współpracą…
Ad 1. Nie wiem do czego nawiązuje, ale widzę że zakłada wykluczającą się alternatywę.
Ad 2. Skąd takie informacje? Na planie inwestycji jest wyraźne połączenie: enterprisepark.pl/pl/71-Plany
Ad 3. To jest tylko Pana subiektywna opinia. Atrakcyjność wzrasta nie z powodu zwiększenia ruchu kołowego, tylko sąsiedztwa a zwiększony ruch jest efektem ubocznym. Co do pracowników nie wiem, skąd opinia, że nie marzą. Jedni marzą, drudzy nie marzą. Znam takich co marzą i oni będą szukać mieszkać w najbliższej okolicy, by zaoszczędzić na dojazdach, a miejsce jest ogólnie blisko centrum więc tym bardziej atrakcyjne.
Co do plomby, niestety problem z planami polega na tym, że w konsultacjach nie uczestniczą przedsiębiorcy czy pracujący mieszkańcy, których na uczestnictwo w nich nie mają zwyczajnie czasu, zajmując się pracą bądź biznesem. Mają go za to ci którzy najczęściej mają go zanadto znajdują przyjemność w posiadaniu władzy polegającej na blokowaniu działań innych. Trudno inaczej wytłumaczyć absurdalny zapis w planie, by nowe budynki były o 1/3 niż istniejące w okolicy i ze dwa razy niższe niż w zabytkowym Starym Mieście koło Rynku. Mam nadzieję, że właściciel wygra proces i powstanie wysoka kamienica nawiązując do tej z mniej więcej naprzeciwka, bo domki jednopiętrowe nie bardzo tu pasują. W ogóle nonsensem są tak szczegółowe regulacje, to powinna być decyzja właściciela, chyba żeby ktoś 25-piętrowy drapacz chmur chciał nagle postawić, to bym zrozumiał, ale takiego przypadku tu nie mamy. Plomba jest jeszcze od Kiełkowskiego, a także budynek do wykończenia na rogu z Na Dołach. Na drugim rogu być może właściciel też zdecyduje się kiedyś rozbudować poza parterowy domek.
Ad 4. Co do inwestycji przy samym nasypie to się zgadzam. A kto tam jest inwestorem?
1. Często niestety jest to wykluczająca się alternatywa.
2. Jak wspomniałem obecnie można ul. Na Dołach dojść do ul. Kiełkowskiego, ulica Wałowa nie będzie kontynuowana do Powstańców Wielkopolskich, oczywiście będzie też wjazd do inwestycji od strony ul. Kiełkowskiego. Więc nie będzie to żaden skrót, zresztą od dawna można przejść faktycznym skrótem do wprost do ul. Powstańców Wielkopolskich i jakoś mało kto z tego korzysta. Otwarło się w okolicy dużo sklepów dużo z alkoholem czynnych 24 godziny, nie ma teraz potrzeby chodzić na stację benzynową.
3. Sąsiedztwo biurowców czy innych miejsc generujących duży ruch kołowy nie jest atrakcyjnym sąsiedztwem. To chyba oczywiste i głupio się dla zasady upierać, że jest inaczej. Atrakcyjność kamienic wzrośnie, jak prywatni właściciele wreszcie będą mogli się pozbyć lokatorów z przydziału i wynająć mieszkania za rynkowy czynsz i to ludziom, którzy mają inny pomysł na życie niż kilka piw rano i kilka piw wieczór.
Bardzo dobrze, że miejscowy plan wyznacza wysokość maksymalnej zabudowy, bo jeśli w pierzei ulicy stoi pięć kamienic z czego najwyższą jest piętrowa, to nie można pomiędzy nimi postawić pięciopiętrowej.
Do MPZP nie ma konsultacji, uwagi zgłasza się pisemnie i zapewniam najwięcej zgłaszają inwestorzy, którzy pilnie takie rzeczy śledzą, nie mieszkańcy, którzy nie mają nawet pojęcia, że takie uwagi mogą zgłosić.
4. To przynajmniej jedną kwestię mamy wyjaśnioną, że w tym przypadku tak zaplanowana obsługa komunikacyjna jest zła i dla mieszkańców i dla użytkowników.
Z neonami to jeszcze było śmieszne, ale teraz to widzę, że Pan przechodzi sam siebie. Zabronić wybudować ąsiadowi wybudować sąsiadowi kamienicą wyższą niż swoja choć taką samą jak z naprzeciwka to już jest wysoki poziom zawiści. Ale żeby dopominać się u urzędników by dodatkowo podgórzan opodatkować to już chyba się nadaje do księgi Guinessa. I jaka manipulacja, że 3 złote, bo samochód kosztuje kilka tys. Co z tego, że to 3 zł razy kilkaset. Wydrzeć sąsiadom ostatnie ciężko zarobione złotówki – brawo. I jeszcze blokować podziemne parkingi. Oświadczam, że wszyscy mieszkańcy Zabłocia i Podgórza, z którymi rozmawiam są za brakiem ograniczeń w zabudowie, przeciwko zwiększaniu i tak wysokich podatków, za rozweseleniem dzielnicy podświetlanymi napisami i za podziemnymi parkingami. Więc jak Pan chce wygłaszać swoje ekstremalne poglądy, proszę to robić tylko we własnym imieniu a nie manipulować, że tego niby chcą mieszkańcy, bo mieszkańcy pracują, inwestują i chcą przede wszystkim by im ktoś nie rzucał kłód pod nogi. Tak niewiele, ale jak widać dla niektórych i tak o wiele za dużo. EOT.
Nikt nikomu niczego nie zabrania. O wysokości zabudowy i jej funkcji decydują w miejscowych planów zagospodarowania fachowcy, planiści i architekci. Ludzie, którzy się znają na rzeczy, który kształtują ład przestrzenny. I może im zostawmy te zadania.
Wygląda na to, że mamy zupełnie innych znajomych i z zupełnie innymi ludźmi rozmawiamy, dlatego też nie mam wątpliwości czyje poglądy są ekstremalne. I jestem przekonany, że wszyscy którzy to czytają też wiedzą. Proszę dalej rozweselać swoje życie podświetlanymi napisami, nam tego do szczęście nie potrzeba.