CHT. To nie Centrum Huty Tadeusza, ani nie Cyklon Huragan i Tornado. To skrót nazwy nowego – starego, dużego miejsca handlowego w Podgórzu. Nie sieci, nie korporacji ani żadnego koncernu. To nasza poczciwa, dobra i często niezastąpiona Tandeta, tyle że po liftingu. Nie żeby ją od razu odmładzano, ale przyodziano, w jak przystało na to miejsce w nowe szaty. Tak więc dziś właśnie odbyło się uroczyste otwarcie Centrum Handlowego Tandeta. Było przecinanie wstęgi, medale, gratulacje, szczudlarze i mini wesołe miasteczko. Świętowanie otwarcia potrwa dwa dni. W estetycznym, nowoczesnym budynku, zamiast obskurnych blaszaków handlowcy otrzymali ładne, cieplutkie, przytulne boksy. No i w każdym jest przymierzalnia (niestety koniec ze swoistym urokiem mierzenia spodni za leciwą kotarką przy -15ºC). Na piętrze znajdują się biura oraz część gastronomiczna. Jest też podziemny parking na ok. 100 samochodów. Coś jakby na kształt nowej jakiejś Galerii, ale ze swojskim przytupem. Hala nie jest tak ogromna, aby mogła pomieścić wszystkich handlujących na tym największym bazarze Podgórza, ale powstały budynek to nie jest ostanie słowo w tej sprawie. Już wkrótce rozpocznie się budowa drugiej, większej hali. W sumie „Nowa Tandeta” ma składać się z 212 stoisk.