Cała humanitarna pomoc dla Ukrainy, którą Państwo dostarczyliście do Muzeum Podgórza / Muzeum Krakowa na apel Stowarzyszenia PODGORZE.PL i Krakowska Manufaktura Czekolady , trafiła do dwóch miejsc – Kijowa (przeładunek z naszej furgonetki do tej ukraińskiej odbył się od razu na miejscu) w Horyńcu Zdroju, a słodkości, soki i kanapki powędrowały z nami na granicę. Sami je dostarczaliśmy w towarzystwie strażaków OSP KSRG Horyniec Zdrój, a potem rozdzielaliśmy czekającym w zimnie po stronie ukraińskiej w Budomierzu na odprawę Ukraińcom, a właściwie Ukrainkom, bo na granicy są niemal same kobiety i dzieci z fantastyczną ekipą strażaków z OSP Stary Dzików. Strażacy dzielnie przenoszą przemarznięte dzieciaki do namiotów po polskiej stronie, rozdają herbatę, kawę, zupę po tej i tamtej stronie i w tym im pomagaliśmy.

Szanowni Państwo. Przerażenie, łzy, rozpacz, są ceną tego co dzieje się u naszych sąsiadów. Każdy gest przyjaźni, ogrzanie dłoni, kubek gorącej herbaty, batonik, który może Państwo zakupiliście do tej zbiórki był gestem człowieczeństwa w tym nieludzkim momencie, ucieczki, gdy cały świat trzeba zamknąć w jednej walizce. Podziwialiśmy niezwykle dzielnych strażaków z OSP Stary Dzików, z którym mieliśmy zaszczyt pracować wczoraj w nocy na granicy, od których mamy zdjęcia, abyście wiedzieli Państwo, że Wasze dary trafiły do potrzebujących i że nie jest tam łatwo.
Dziękujemy wszystkich ludziom dobrej woli, którzy pomogli, żeby mogło się to wydarzyć, m.in. szefowej Koła Gospodyń Wiejskich Beacie Ługowskiej, która koordynuje działania w Horyńcu, nie śpi, prawie nie je, pomaga nieustannie, paniom, z Koła Gospodyń Wiejskich w Horyńcu Zdroju, które co chwilę przygotowują setki kanapek, albo gotuję zupę dla przemarzniętych uchodźców na przejściu i super fantastycznym strażakom i strażaczce Ani z OSP Stary Dzików.