Wystawa „Drewno i farba” autorstwa Tomasza Rolniaka to rodzaj instalacji fotograficzno – malarskiej w której autor odwołuje się do początków naszej kultury.
Prezentowane mini-obiekty: ścinki, fragmenty drzew ozdobione „magicznym”, świadomie prymitywnym i atechnicznym zapisem; przywołują na myśl drobne zdobycze archeologiczne. Kawałki glinianych łupków, skrobaki, tajemnicze talizmany, …
Mając na uwadze zarówno malarskie detale prac jak i quasi-muzealny sposób ich prezentacji, nie sposób oprzeć się wrażeniu iż artysta – niczym pierwsi Słowianie – tworząc swoje „amulety”, odbywa podróż do źródeł sztuki.
W kontekście takiej interpretacji, wystawę prezentowaną w CSW Solvay należałoby odczytać jako rodzaj protestu. Niezgody na współczesny blichtr cywilizacyjny, na postępującą modernizację świata, na jego globalizację, z którą idzie w parze degeneracja i natury, i kultury. A może raczej jako wyraz tęsknoty, za prostym, duchowo czystym światem, którego nie skaził jeszcze postęp techniczny. Za światem o pierwotnej, czystej obyczajowości .
Wystawa potrwa do 6 kwietnia.