Deszczowe chmury, pierzchły i starym zwyczajem niedzielne spacery Podgórskich Dni Otwartych Drzwi odbywały się w słońcu, przeplatanym malowniczą defiladą chmur – statków. Tłum na wycieczce w Kamieniołomie Libana, na Ludwinowie, w płaszowskiej lokomotywowni i liczne grupki pojawiające się w różnych częściach prawobrzeżnego Krakowa, były jak zawsze znakiem rozpoznawczym zainteresowania Podgórzem w ostatnią niedzielę września. Dziękujemy za Państwa aktywność, dziękujemy za nadesłane fotografie, gratulujemy zwycięzcom konkursu, dziękujemy za wspólny wieczór w dawnej Fabryce Goreckiego, a dziś gruzińskiej winiarni – Krakó slow wine. Dziś podczas toastu wznoszonego na naszej gruzińsko-podgórskiej biesiadzie padły piękne słowa (jak to podczas gruzińskiego toastu) – te o drugiej połówce Boskiego raju. My jesteśmy pewni, że z Gruzinami dzielimy go właśnie my – podgórzanie. Że ta druga połówka to nasz prawy brzeg. Zapraszamy zatem na co dzień, nie wyganiamy, dopóki ktoś nie sięgnie po najważniejszy podgórski zakazany owoc. Po nasze dziedzictwo. Poza tym niech drzwi do Podgórza będą zawsze otwarte.