FlorianRógPodedworze2Czasami mijamy je, nie zauważając, w drodze do pracy, szkoły czy na zakupy. Czasem drażnią nas swoją niewyrafinowaną formą, pstrokatymi kolorami lub nie do końca poprawnymi wezwaniami do modlitwy. Stoją na rozdrożach, przy domach, w cieniu drzew (te z Matką Boską często przy lipach cudownie pachnących w ciepłe letnie wieczory). Czasami w wietrzne dni, przez kolorowe wstążki, słychać je jeszcze zanim wyłonią się z zakrętu. Upamiętniają ważne wydarzenia, chronią od złego lub są dowodem pokuty i skruchy. Choć czasem niszczeją bądź są przesuwane w nowe miejsca przy okazji inwestycji czy remontów, są ciągle i nieodłącznie elementem współczesnego krajobrazu miejskiego, choć tradycjami sięgają jeszcze do czasów, gdy tereny, których niejako strzegą znajdowały się daleko poza granicami miasta. Te Maryjne odżywają szczególnie w maju, gdy grupki wiernych wyśpiewują przy nich wersy litanii loretańskiej. Pewnie już wiecie, że chodzi o kapliczki i krzyże przydrożne, których na terenie obecnej Dzielnicy XI Podgórze Duchackie nie brakuje, a które zebrane zostały w publikacji pod redakcją Krzysztofa Dulińskiego wydanej przez Radę Dzielnicy. Wydawnictwo to dostępne jest w wersji .pdf tutaj oraz w wersji drukowanej w Bibliotekach i Domach Kultury. Naprawdę warto się z nim zapoznać, gdyż zawiera opisy poszczególnych kapliczek ubarwione kolorowymi zdjęciami. Po lekturze w słoneczny wiosenny dzień, warto przejść się na spacer od kapliczki do kapliczki, zadumawszy się przy okazji nad twórcami czy fundatorami i ich życiem oraz nad trochę zapomnianą stroną najbliższych nam okolic.