Na marginesie trwających konsultacji ws zagospodarowania fortu św. Benedykta, przypomnijmy ostatnie pół wieku planów, pomysłów i koncepcji.
A może gwiazdy?
Odwiedzając dziś fort św. Benedykta, trochę trudno sobie to wyobrazić, ale zaraz po zakończeniu I wojny światowej został on zamieniony na mieszkania komunalne. Pierwszy pomysł na radykalną zmianę funkcji został złożony w 1963 roku przez Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii. Zakładał on stworzenie w forcie „ludowego obserwatorium astronomicznego i planetarium”. Jako argumenty pomysłodawcy wskazywali m.in. korzystne usytuowanie i odpowiednią kubaturę, a także możliwość „aktywizacji kulturalnej najbardziej pod tym względem zacofanej dzielnicy Kraków-Podgórze” i „decentralizację kulturalną Krakowa”. Planowano popularyzację wiedzy przez wykłady, pokazy sztucznego nieba, pokazy obiektów na niebie przez lunetę, spotkania z naukowcami, bibliotekę i czytelnie, a nawet wyjazdy samochodami do zakładów pracy, domów kultury i innych”. A także dydaktykę i prowadzenie badań naukowych.
Pomimo, że w opisie projektu wspomniano o „przychylności i aktywności Władz Dzielnicy Podgórze”, ówczesna władza, zresztą też „ludowa” nie spojrzała przychylnym okiem na pomysł ludowego obserwatorium. Projekt nigdy nie został zrealizowany. Nie pomogło nawet pisanie „Władza” z dużej litery. Lokatorzy kwaterunkowi mogli spać spokojnie, aż do połowy lat 1980, kiedy ostatecznie w schyłkowym PRL-u uznano, że obywatele jednak zasługują na wyższy standard i zostali wykwaterowani.
Remont i Fort Sztuki
W latach 1990. ze środków SKOZK-u (za 700 tys. ówczesnych złotych) wykonano dokumentację i przeprowadzony został wstępny remont, wtedy powstała m.in. widoczna dziś nowa konstrukcja zabezpieczająca dach. Obiekt doprowadzono do stanu surowego zamkniętego. Wykonanie dalszych prac wykończeniowych zależne było od określenia użytkownika i jego oczekiwań. Rozpoczęło się poszukiwanie chętnego.
W tym czasie w forcie swoje wystawy i performensy organizowało Stowarzyszenie Fort Sztuki, które nawet chciało tam urządzić Międzynarodowe Centrum Sztuki Współczesnej. Jednak na kilku wystawach się skończyło. Do ogłoszonego przez miasto w 1996 roku przetargu nie stanął nikt. W jego warunkach można było przeczytać m.in.: należy podkreślić, że na działce fortu nie wolno wystawić jakiegokolwiek nowego obiektu, nie dopuszcza się wprowadzenia stałego zadaszenia, prace należy rozpocząć najpóźniej do trzech lat od podpisania umowy. To istotne, bo następny najemca nie zamierzał spełnić żadnego z nich. Tymczasem fort nadal czekał na pomysł i gospodarza.
„Wybawcy” z IS
W 1998 r. Zarząd Miasta Krakowa uchwalił przekazanie fortu Stowarzyszeniu Kultury Akademickiej „Instytut Sztuki”, bez przetargu i bezpłatnie. Rok później z uchwały wykreślono obowiązek przedstawienia jakichkolwiek projektów zagospodarowania, przerzucając odpowiedzialność za uzgodnienia w tej kwestii na Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W 2000 r. podpisana została umowa użytkowania aż na 25 lat!
Przejmując obiekt i działkę IS zapewniał, że posiada „stałych, poważnych mecenasów i partnerów finansowych. Gwarantują oni pokrycie wszelkich kosztów związanych z całkowitym remontem i zaadaptowaniem fortu dla celów kulturalnych.” To już wkrótce miało się okazać nieprawdą.
Początkowo przekazanie fortu Instytutowi Sztuki nie wróżyło żadnego zagrożenia dla obiektu czy jego otoczenia. Planowano stworzyć w nim centrum kultury, którego nowoczesny, nie ingerujący w historyczną strukturę budynku projekt, miał zostać przedstawiony w późniejszym terminie. Z czasem pojawiły się jednak w mediach wizualizacje, najpierw szklanej, a potem metalowej kilkunastometrowej „czapy”, która być posadowiona na forcie i pomieścić salę widowiskową na 700 miejsc. Obok miała stanąć betonowa wieża komunikacyjna, którą widzowie mieli wędrować wprost z trzypoziomowego podziemnego parkingu na kilkaset samochodów, wykutego w skałach Krzemionek do wspomnianej sali na dachu.
Projekt zakładający tak agresywną ingerencję w zabytkową tkankę fortu oraz zmierzający do zupełnego zniszczenia wyjątkowego charakteru Góry Lasoty spotkał się z natychmiastowym i stanowczym sprzeciwem m.in. Stowarzyszenia PODGORZE.PL, Rady Dzielnicy XIII, TMHiZK, OKRK. To Stowarzyszenie PODGORZE.PL rozpętało medialną burzę inicjując zbieranie podpisów pod protestem i doprowadzając do powstania wielu artykułów prasowych oraz programów radiowych i telewizyjnych, także w mediach ogólnopolskich. Wtedy napisaliśmy dziesiątki listów i wydrukowaliśmy tysiące ulotek. Został zawiązany Społeczny Komitet Ratowania Fortu i Wzgórza św. Benedykta.
Chyba najlepiej panujące w tym czasie w Podgórzu nastroje oddaje oświadczenie wydane Rada Dzielnicy XIII w dniu 4 lipca 2005 roku, w 90 rocznicę połączenia Podgórza i Krakowa. Czytaliśmy w nim m. in.: „Mimo próśb i apeli do władz – wspólnego od 90 lat miasta – tracimy nasze najcenniejsze miejsce, do którego jako społeczność mamy bezsporne moralne prawo. Góra św. Benedykta to serce Podgórza, całego prawobrzeżnego Krakowa, nasz najstarszy, bezcenny zabytek, tysiącletni symbol trwania tutejszego społeczeństwa i ważna pamiątka dla całej Polski.(…)
Takich dramatycznych losów Góra św. Benedykta nie zaznała nigdy w przeszłości, nawet za zaborów czy okupacji. Zdołaliśmy – my, Podgórzanie – obronić w XIX w. kościół św. Benedykta i Kopiec Krakusa przed zniszczeniem i przekonać władze zaborcze do naszych racji. Dziś, w 15-lecie odzyskania samorządu gmin, stajemy bezradni wobec obojętności, braku zrozumienia – a może złej woli – niepodległych, polskich władz. Przeciwko nadbudowie fortu św. Benedykta i budowie parkingów zebraliśmy do tej pory ponad 3 tysiące podpisów mieszkańców.
Z okazji rocznicy 90 lat połączenia Podgórza z Krakowem wyrażamy głęboki niepokój, smutek i żal. Apelujemy po raz kolejny do Rady Miasta Krakowa i do Pana Prezydenta o zmianę nieszczęsnej umowy, zaniechanie niszczenia narodowej pamiątki i zwrócenie nam symbolu Podgórza.”
Dobre pomysły na fort
W grudniu 2005 roku Stowarzyszenie PODGORZE.PL wyszło na ulicę, a właściwie na Rynek Podgórski. Zorganizowaliśmy Manifest dobrych pomysłów na fort. Zamanifestowaliśmy oburzenie i absolutny sprzeciw wobec forsowanego pomysłu nadbudowy i podziemnych parkingów w skałach Krzemionek.
W zamian, zaprosiliśmy mieszkańców do wyboru jednej z kilkudziesięciu przedstawionych na planszach możliwych funkcji albo do zaproponowania własnych pomysłów. Mieszkańcy przyklejali kolorowe karteczki, głosując w ten sposób na ich zdaniem najlepszy albo dopisywali kolejne. Na manifeście/proteście zjawiło się blisko 500 osób. Wtedy pisaliśmy „wszystkie plansze trafią do prezydenckich rąk – jako dowód na to, że społeczność Podgórza chce decydować o swojej części świata, że potrafi to robić i nie tylko protestuje – ale proponuje inne rozwiązania. Teraz wystarczy wybrać najlepszy, poddać go gruntownej analizie, ocenić szanse realizacji, ogłosić konkurs na najlepszy projekt, zrealizować i uczestniczyć w radości i zadowoleniu wszystkich.”
Przypomnijmy choć część propozycji, które uzyskały najwięcej głosów. Najpopularniejsze z nich to:
Muzeum I Wojny Światowej
Muzeum Twierdzy Kraków
Muzeum Historii Podgórza
Muzeum Niepodległości
Muzeum Historii Galicji
Pozostałe:
Podgórskie Centrum Kultury
Planetarium
Polsko-austriackie Centrum Kultury
Pracownie artystyczne
Muzeum Polski pod zaborami
Ekspozycja Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego
Muzeum Historii obu wojen światowych
Park Krajobrazowy
Park Kulturowy
Muzeum Krzemionek
Muzeum Kamienia
Galeria Twórczości Mieszkańców Podgórza
Dom Pracy Twórczej
Schronisko Młodzieżowe
Platforma widokowa z galerią
Archiwum
Muzeum Historyczno-Przyrodnicze
„Dom Strachów”
Centrum Informacji Turystycznej
Muzeum Podgórskiego Harcerstwa
Muzeum Przemysłu Podgórza
i wiele, wiele innych
Trzecia wieża kościoła Mariackiego
W przypływie desperacji i bezsilności Stowarzyszenie PODGORZE.PL posłużyło się nawet prowokacją, ogłaszając konkurs na opracowanie ideowo-studialnej koncepcji architektoniczno-urbanistycznej Trzeciej Wieży Kościoła Mariackiego. Chcieliśmy tym samym wyrazić oburzenie i pokazać absurdalność pomysłu, bo skoro można nadbudować unikalny w skali kraju fort, to czemu nie „uatrakcyjnić” Kościoła Mariackiego dodatkową „trzecią wieżą” wprowadzając nowe funkcje na miarę XXI wieku? Akcja ta spotkała się z odzewem z całej Polski. Napłynęło kilka interesujących projektów, na szczęście nikt na poważnie nie myślał o ich realizacji. Poniżej jeden z nich.
Okazjonalnie jednak otwarty
Przez wszystkie lata, gdy fort pozostawał we władaniu IS był niedostępny. Wszelkie próby wydobycie klucza z twierdzy dzierżawcy znajdującej się przy Rynku Głównym, były z góry skazane na porażkę. Po prostu przedstawiciele Stowarzyszenia PODGORZE.PL, którzy szturmowali mury w tej sprawie – nie byli wpuszczani. Na szczęście smoły i wrzątku na nas nie wylewano. Jednak czasem zdarzały się miłe niespodzianki. Np. w listopadzie 2010 roku z radością pisaliśmy na naszej stronie:
No i doczekaliśmy się fort św. Benedykta jest wreszcie otwarty dla zwiedzających! Sprawdziliśmy docierające do nas od ponad tygodnia sygnały i to prawda. Trochę tylko dziwi, że otwarcie takiego obiektu obyło się bez tak modnych, zwłaszcza pod koniec kampanii wyborczej, kamer i fajerwerków. Najważniejsze, jednak, że fort jest otwarty. Domyślamy się, że obiekt w założeniach łączy w sobie turystykę kulturową z turystyką aktywną, stąd nieco utrudnione wejście, które prowadzi przez okno. Ze względu na tę specyfikę, obecnie obiekt nie jest obecnie dostępny dla niepełnosprawnych, co wpisuje się w lokalną praktykę (vide schodki na końcu rampy na Małym Rynku czy CORT przy Wawelu).
Jeśli chodzi o godziny otwarcia, to nie udało nam się ich potwierdzić, ale szczęśliwi zwiedzający zapewniają, że obiekt jest dostępny przez całą dobę, choć po zmierzchu oświetlenie należy zapewnić sobie we własnym zakresie. I jeszcze jedna dobra informacja na koniec – zwiedzanie fortu św. Benedykta jest bezpłatne. A wszystko dzięki uprzejmości właściciela – Miasta Kraków i dzierżawcy – Stowarzyszenia Instytut Sztuki.”
Ale zostawmy te złośliwości, wróćmy do faktów.
Siedem tysięcy podpisów
Stowarzyszenie PODGORZE.PL zebrało pod protestem siedem tysięcy podpisów, co pokazało, że nawet w tak trudnych sytuacjach, obywatelski protest może być skuteczny. Warto dodać, że były to podpisy zebrane fizycznie na kartkach papieru, a nie kliknięciem w internecie. Wtedy była prawdziwie niespotykana liczba.
Ostatecznie sprawa fortu św. Benedykta trafiła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie zakwestionowano wydane pozwolenie konserwatorskie, ostatni brakujący dokument, który miał umożliwić realizację inwestycji. Wizyta delegacji Stowarzyszenia PODGORZE.PL u Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przypieczętowała koniec tej absurdalnej wizji. Ministerialna promesa na finansowanie tej inwestycji została cofnięta. Stawało się coraz bardziej jasne, że ten projekt nie zostanie zrealizowany. Wtedy pojawił się kolejny pomysł, że fort trafi do Fundacji Czartoryskich i tam będą eksponowane ich zbiory.
Ostatecznie historia IS w forcie dobiegła końca w 2012 roku, kiedy została zawarta ugoda sądowa i fort św. Benedykta wraz z 4,5 h działką wrócił do miasta. I – poza stronami – to przedstawiciel Stowarzyszenia PODGORZE.PL był jedyną osobą obecną na sali sądowej podczas tej rozprawy. Już w tym samym roku Stowarzyszenie PODGORZE.PL udostępniło fort mieszkańcom do zwiedzania w czasie Podgórskich Dni Otwartych Drzwi (ponownie w 2018 i 2021 roku).
Do akcji wkraczają kozy…
W ciągu kolejnych lat pojawiały się kolejne pomysły na multimedialne muzeum, na dzierżawę, na sprzedaż… Aż wreszcie w 2019 roku znajduje się dzierżawca, jedyny startujący w kolejnym przetargu rozpisanym przez Zarząd Budynków Komunalnych. Podpisuje umowę na pięć lat i planuje wokół fortu glamping czyli luksusowy kamping w jurtach, restaurację w kontenerach, miały tam też być hodowane kozy… A sam fort miałby łączyć funkcje komercyjne i artystyczne: wystawy absolwentów krakowskich szkół artystycznych, spektakle teatrów amatorskich i improwizacyjnych, czy pokazy mody.
Przynajmniej takie były plany, bo wypasających się kóz w sąsiedztwie fortu czy kościółka św. Benedykta nigdy nie zobaczyliśmy. Po konfrontacji z rzeczywistością dzierżawca zrezygnował.
Happy end czy tylko epilog?
We wrześniu 2021 roku miasto Kraków ogłosiło społeczne konsultacje. Każdy może wypełnić ankietę zawierającą raptem kilka pytań. Czy z tych odpowiedzi może coś wyniknąć?
Pozostaje mieć nadzieję, że nie ma powrotu do blaszanego rondla czy szklanej kopuły ani trzypoziomowego parkingu, przed którymi udało się podgórzanom to wyjątkowe miejsce obronić. Warto jednak wziąć pod uwagę, że decyzja która zostanie podjęta, może zmienić Wzgórze Lasoty już na zawsze.
Projekt obserwatorium w forcie św. Benedykta pochodzi z archiwum Darka Rywczaka – dziękujemy za udostępnienie
Zdjęcia: Paweł Kubisztal