To miło mieć w życiorysie rolę w filmie, no zgódźmy się, rólkę w filmiku telewizyjnym, ale jednak pierwszoplanową.

Tamtego właśnie lata, brałam udział w Salonie Wakacyjnym naszej podgórskiej Galerii Rękawka, robiąc i wystawiając jak to lubię i umiem, coś z czegoś potocznego i codziennego. To znaczy dając nowe życie szydełkowanym serwetkom, które śmiertelnie znudzone dekorowaniem telewizora, stołu czy komody, bez oporu poddawały się obróbce, usztywnieniu, upinaniu, marszczeniu, przystrzyganiu, stając się kapeluszami, plecaczkiem, bluzeczką, a nawet wachlarzem. No i wpadły w oko Krystynie Szturcowej, scenarzystce i autorce cyklu filmów telewizyjnych pt. Marzenia i kariery, która zaprosiła mnie do udziału w nowym odcinku Karier. Najpierw był okres zaprzyjaźniania się, w którym pokazywałam dom, ogród działkowy, zbiór suchych bukietów, kufer pełen starych haftów i koronek, opowiadałam o pracy, pasjach i dokonaniach. trochę to trwało, aż przyszedł moment właściwy i cała ekipa w składzie: Krystyna, dźwiękowiec, oświetleniowiec, operator Marcin, kierowca i ja, pojechaliśmy w kierunku działek na Zakole Wisły. W połowie ulicy Nowohuckiej Marcin i ja zmieniliśmy środek transportu na autobus i tu, ku zaskoczeniu pasażerów Marcin już skierował kamerę na mnie. Robił to potem cały czas, gdy szłam na moją działkę, zbierałam jakieś rośliny, wchodziłam do rozświetlonego o tej porze kolorowymi szybkami domku i nieustannie był ze mną w jakimś twórczym porozumieniu. Później było moje mieszkanie, które jak wkrótce pokazał gotowy film pojaśniało, wypiękniało, rozbłysło efektami powołanymi do życia przez Marcina.

Na koniec trzeba było wreszcie pokazać moją wystawkę w galerii, więc szłam w jej kierunku niosąc dodatkowe elementy dekoracji, a Marcin szedł przede mną, zwracał uwagę, by nie patrzeć do kamery, aż wprowadzał do wnętrza, gdzie na tle swoich prac odegrałam jeszcze jakąś zadaną mi rólkę. Oczywiście na filmie kolejność ujęć była inna, zjawiły się też nowe osoby i dzieła, ale całość obrazu zdominowała koronka. I stąd wziął się tytuł filmu – Koronczarka.

*Marcin Koszałka – operator reżyser, scenarzysta, absolwent Realizacji Obrazu na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. laureat wielu nagród na festiwalach filmowych, autor między innymi „Takiego pięknego syna urodziłam”, „Deklaracja nieśmiertelności” i inne.