W Muzeum Podgórza w „depozycie pamięci” można obejrzeć wyjątkowy eksponat i poznać jego historię. To grzebień wykonany z duraluminium pochodzącego z Liberatora, który spadł nad Zabłociem. Jak trafił do Muzeum Podgórza? Oto jego historia opisana przez ofiarodawcę p. Macieja Trojana.
Mój pradziadek, Jan Gorczyca przed wojną pracował m.in. w introligatorni i jako krakowski taksówkarz. Zamieszkiwał wraz z rodziną na Prądniku Białym. W czasie wojny i później był pracownikiem Żeglugi Rzecznej w Krakowie. Był tam ślusarzem, brygadzistą, wykonywał prace mechanika. Grzebień, który jest bohaterem tej opowieści i który podarowałem Muzeum Krakowa, najprawdopodobniej wykonał lub kupił właśnie pradziadek Jan. Z informacji na kopercie, w której był przechowywany było od zawsze wiadomo, że został wykonany z elementów zestrzelonego nad Zabłociem w 1944 roku samolotu RAF-u. Dzięki działaniom Stowarzyszenia PODGORZE.PL, dowiedziałem się, że ten samolot to Liberator KG-933 australijskiej załogi dowodzonej przez kpt. Wrighta, zestrzelonej i rozbitej nad Zabłociem w nocy z 16/17 sierpnia 1944 roku. Wraz z innymi pamiątkami po pradziadku – fotografiami, portretami, życiorysem, kenkartą, a nawet guzikami od jego służbowego munduru i odznaczeniami dla zasłużonego pracownika floty rzecznej grzebień został mi przekazany przez jego córkę Antoninę. Niestety pewne ustalenie faktów dotyczących historii grzebienia nie jest już dziś niemożliwe – nie żyją związani z tymi wspomnieniami moi krewni. Faktem jest, że przedmiot ten, jak i inne pamiątki z okresu II wojny i wcześniejsze były przechowywane z czcią w rodzinie Gorczyców i z takim samym szacunkiem traktuję je teraz ja.
Nazywam się Maciej Trojan i jestem prawnukiem Jana Gorczycy. Urodziłem się w Bydgoszczy a obecnie zamieszkuję w podwarszawskim Ustanowie. Mój dziadek- Jan Gorczyca, syn Jana, przeniósł się z Krakowa do Bydgoszczy zaraz po II Wojnie Światowej. Mój pradziadek całe dorosłe życie mieszkał w Krakowie wraz z żoną Marianną. Dochowali się dwójki dzieci- Jana i Antoniny. Jan przeniósł się do Bydgoszczy a jego siostra Antonina pozostała całe życie w Krakowie wspierając rodziców. Nigdy nie wyszła za mąż. Razem z rodzicami spoczywa na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Prandoty w Krakowie. Z Podgórzem na zawsze połączyła nas historia aluminiowego grzebienia niosącego w sobie całą dramatyczną opowieść Powstania Warszawskiego, bohaterstwa lotników, życia, śmierci, cudownych ocaleń i naszej wspólnej o tym pamięci.
„Depozyt pamięci” znajduje się w holu Muzeum Podgórza i można go obejrzeć w godzinach otwarcia muzeum (wtorek – niedziela 9.30 – 17.00)
Więcej o Muzeum Podgórza