A oto historyczna chwila!
Dziś bowiem część naszej redakcji po raz pierwszy przejechała, a potem następna część przeszła przez kładkę nad ulicą Powstańców Śląskich. Już prawie, prawie gotowa. Nie olśniewa co prawda szczególnie wyrafinowaną urodą, czy finezją architektoniczną, ale stoi i wprost zaprasza do przejścia na drugą stronę Krzemionek. Zielone poręcze, kremowe nóżki i długi, kręty zjazd. Oto jak w telegraficznym skrócie wygląda nasz nowy, podgórski nabytek użyteczności publicznej.
Termin zakończenia prac wyznaczono na 30 lipca i rzeczywiście wygląda na to, że kładka właśnie wtedy będzie gotowa.
Cieszymy się i już czekamy na oficjalny termin uroczystego otwarcia. Może trzeba zacząć zastanawiać się nad imieniem dla tego nowego dziecka?