Bezradnie przyglądamy się, jak wyburzane są stuletnie kamienice, ale wydawało się, że wpis do rejestru zabytków ochroni najstarsze obiekty w Podgórzu. Nic bardziej błędnego. Z rejestru zabytków został wykreślony budynek przy ul. Limanowskiego 47, jeden z najstarszych budynków Podgórza, zapewne jeszcze z końca XVIII wieku, a może nawet sprzed założenia Miasta Podgórza. Wykreślenie z rejestru zabytków oznacza, że budynek może być po prostu wyburzony…
Wpis budynku do rejestru zabytków (w którym znajduje blisko 1600 obiektów w Krakowie) stanowi spore utrudnienie dla potencjalnego dewelopera, ale jak pokazuje powyższy przykład i temu można zaradzić. Pomocny jest niewielki pożar, oczywiście przypadkowy, potem należy sporządzić ekspertyzę, która oczywiście wykaże, że obiektu nie można już wyremontować. Potem jeszcze trzeba przekonać Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, żeby obiekt został wykreślony z rejestru zabytków. I już, atrakcyjna działka w centrum miasta jest gotowa pod nową inwestycję…
Zdjęcie wykonane przed pożarem dachu budynku w 2007 roku
W takich domach Podgórzanie mieszkali w XVIII a może i wcześniej.Kamienice w Podgórzu generalnie wybudowane są na przełomie XIX i XX wieku. Ten budynek to zapewne ostatni relikt tamtych czasów, istnieje i warto by go wyremontować, aby nie oglądać historii tylko na zdjęciach. Nawet przeniesienie do skansenu to już nie to samo. Wzgórze Lasoty i jego otoczenie ma niepowtarzalny charakter, tu mówi historia o czasie bliżej nam nie znanym.
Nie wyobrażam sobie zniknięcia tego budynku imam nadzieje że uda się przekonać konserwatora aby cofnął decyzje
Chyba nikt sobie nie wyobraża, żeby ten budynek mógł być zastąpiony przez pewno sześciopiętrowy „apartamentowiec” czy biurowiec. A jednak…
Ten budynek nie wygląda zbyt pięknie, przypomina jakąs cygaańską chatę. Nie miałem pojęcia że mógł być wybudowany w XVIII wieku, gdyby nie to to wolałbym widzieć tam jakiś apartamentowiec. Jesli to zabytek, powinien byc odrestaurowany a nie straszyć jak dotej pory.
no cóż, przypominam sobie, że coś zaraz po pożarze krakałam takiego. znowu wyszło, że mój pesymizm był uzasadniony. jak ja tego nie lubię… 🙁
Oczywiście, że po pożarze powinien być odrestaurowany, ale bardziej opłacalne było czekanie aż będzie można go wyburzyć. A opłacalność zdaje się dla wielu osób jedyną motywacją do działania…
http://dziennik.krakow.pl/pl/region/miasto-krakow/1125365-relikt-podgorza-zostal-bez-ochrony.html
A na sąsiednim rogu straszy całkowitym pustostanem i zamurowanymi oknami dwupiętrowa kamienica – też w zarządzie ZBK.
Ciekawi mnie tylko, czy skreślenie z rejestru zabytków załatwiło miasto i kto wyskoczy z kapelusza jako właściciel działki?
Skandal! To historyczny zajazd Pod św. Benedyktem przy ul. Wielickiej 2 (na rogu Limanowskiego, Wielickiej i Powstańców Wielkopolskich). Z tego miejsca porucznik Stawarz wraz z żołnierzami w 1918 r. rozpoczął wyzwalanie Krakowa i Polski.
Z rozpędu przypisałem zdjęcie Pawła do sąsiedniego budynku. Tak czy inaczej stare Podgórze trzymaj się! – idzie nowe, z deweloperami i wieżowcami na czele
Czy oby nie przesadzamy? Ten budynek nigdy nie grzeszył urodą. Czy sam fakt, że jest taki stary daje mu rację bytu? Może lepiej się będzie w tym miejscu prezentował nowy budynek mieszkalny. I nie starszmy się wieżowcami…
Chyba nie przesadzamy. Jeśli chcemy wyjątkowego i zabytkowego charakteru Podgórza, to właśnie takie budynki o tym decydują. Naprawdę lepszy będzie w tym miejscu zwykły blok???
Wieżowce może faktycznie się nie wydarzą, tylko trochę szkoda że niestety nie z naszego własnego rozsądku, tylko dlatego, że UNESCO grozi nam palcem. Trochę wstyd, że sami nie widzimy potrzeby ochrony tego, co mamy…
Będzie jak z dworkiem przy ul. Koszykarskiej…
Wjedzie ciężki sprzęt, i kawałek po kawałku go rozbiorą, a na jego miejscu zasieją trawkę żeby za 2 – 3 lata jak ucichnie szum wybudować blok na 100 mieszkań i 10 miejsc parkingowych. Ech szkoda…
Bo ten dworek przy Koszykarskiej był bez wartości, no kto tam mieszkał, jakiś Leo, czy ktoś taki.
Myślę, że nie będzie potrzeby odczekać 2-3 lat, po co, można od razu…
Dworek Lea był przy ul.Puszkarskiej i została po nim kupa gruzu. Zróbmy cos żeby tak się nie stało z tym XVIII wiecznym domem. W końcu to mimo wszystko jest zabytek w dodatku z niespotykanym już w Podgórzu ( nie licząc Zajazdu pod Kotwicą z narożnika Wegierska/Limanowskiego) dachem łamanym typu polskiego.Co zrobić ? gdzie działać ?
A gdzie do jasnej cholery jest imć Pan Prezydent Królewsiego Miasta Krakowa ? czy jak zwykle gra w bilarda trzymając ręce w kieszeniach ??
Trzeba protestować przed budynkiem konserwatora ratujmy ten budynek
Uważam, że trzeba nagłośnić tą sprawę.
Proszę o kontakt na maila stowarzyszenia osoby, które chcą podjąć konkretne działania w tej sprawie…