Miasto przedstawiło projekty miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla większości terenów Płaszowa. Warto się nimi zainteresować i zgłosić uwagi.
Biuro Planowania Przestrzennego udostępnia na swoich stronach projekty planu dla obszaru Płaszowska – Krzywda i obszaru Myśliwska. Dla obszaru Płaszowska-Krzywda to już drugie wyłożenie planu. Zgłoszone poprzednio uwagi częściowo nadal pozostają aktualne, ponieważ nie wszystkie rozpatrzono pozytywnie. Całkowicie nowy jest natomiast plan dla obszaru Myśliwska i to on niewątpliwie wzbudzi najgorętsze dyskusje.
Jaka jest wizja Płaszowa w planie zagospodarowania rejonu ul. Myśliwskiej?
Przede wszystkim znikną wszystkie bazy transportowe i przemysł, a na ich miejscu pojawią się olbrzymie osiedla mieszkaniowe, oraz budynki usługowe. Liczba mieszkańców z 10 tysięcymoże szybko wzrosnąć do 20 a nawet 30 tysięcy.
Cieszy trasa rowerowa po wałach Wisły, zgodna z tym co kilkakrotnie postulowałem.
Jest jednak kilka spraw które należałoby zmienić:
Linia tramwajowa Płaszów-Czyżyny
Plan powinien zarezerwować teren pod projekt linii tramwajowej Płaszów – Czyżyny, by za 15-20 lat była możliwa jej realizacja. Niestety planiści nie podzielają naszego entuzjazmu dla tej linii twierdząc, że „tramwaj hałasuje”. To tak, jakby samochody na nowo zaprojektowanych drogach nie hałasowały, co nawet sami planiści w swoich prognozach oddziaływania na środowisko przyznają.
Kolejny dziwny argument to kwestia „nie wprowadzania linii tramwajowej blisko osiedla”. Dokładnie odwrotnie dzieje się w Europie, gdzie tramwaj obok siedzib ludzkich nie wzbudza negatywnych reakcji, a przyczynia się do swojej większej popularności. Planiści nie popierają też tworzenia linii obwodowych, twierdząc, że obecny system jest wystarczający. Skąd w takim razie biorą się korki tramwajowe w ścisłym centrum?
Urzędnicy uznali też, że mieszkańcy obecnych i przyszłych osiedli na północ od ul. Myśliwskiej „mają blisko” do obecnie budowanej linii tramwajowej na Płaszów, zupełnie nie zwracając uwagi na odległość nieraz nawet 700 metrów i więcej do pętli tramwajowej. Dzięki nowemu tramwajowi wszystkie osiedla miałyby tramwaj na wyciągnięcie ręki i o to staramy się walczyć. Tworzenie kolejnych osiedli bez miejsca na sprawną komunikację zbiorową to skazywanie ludzi na korzystanie z własnych samochodów.
Ulice przez Ogród Płaszów
Kontrowersje wywołują także drogi zaplanowane przez park „Ogród Płaszów„. Czy park pocięty i opleciony przez trasy komunikacyjne dla samochodów będzie równie cichy i atrakcyjny dla mieszkańców jak obecnie? Mieszkańcy zwrócili uwagę na to, że może lepiej byłoby nie planować tych dróg, lub uczynić je ślepymi projektując odcinki przebiegające przez park jako ciągi pieszo-rowerowe. Dokładnie tak obecnie projektuje się miasta np. w Holandii.
Skracać drogę i ułatwiać przejazd powinno się w pierwszej kolejności pieszym i rowerzystom, a samochody w celach tranzytu wewnątrzdzielnicowego powinny wykorzystywać dedykowane do tego ulice niekoniecznie biegnące akurat najkrótszą trasą przez najcenniejsze przyrodniczo tereny.
Wysokość bloków
Olbrzymie emocje budzi także dopuszczalna wysokość zabudowy dla terenów pod budownictwo wielorodzinne. Planiści założyli, że będzie to „36 metrów, licząc od poziomu terenu przy głównym wejściu do budynku do najwyżej położonej kalenicy dachu”.
36 metrów to 12 kondygnacji, a uwzględniając spadzisty dach da nam to budynki w zasadzie 10-11 piętrowe, czyli o min. 4 kondygnacje wyższe niż spotykane obecnie w okolicy, gdzie większość bloków ma 3-5 pięter, na osiedlu Mały Przewóz spotyka się sześciopiętrowe. Właściwie jedyne bloki do których nawiązuje ta nowa wysokość to te z czasów PRL na osiedlu Lasówka.
Czy zestawienie w okolicach ul. Przewóz budynków 2 i 10-piętrowych wpłynie pozytywnie na ład planistyczny w tym rejonie Krakowa? Taki wpis stawia pytania o intencje planistów, bo obecnie deweloperzy są zobowiązani projektować budynki 2, 4 lub 6 piętrowe w zależności od terenu na którym stawiają budynek, natomiast po uchwaleniu planu inwestorzy uzyskają możliwość upchnięcia wszędzie budynków aż 10 piętrowych. Czy plan wnosi więc jakąś nową jakość dla Płaszowa? Wątpię.
Na terenach położonych po drugiej stronie ulicy Saskiej (objętych planem Płaszowska-Krzywda) projektanci dla zabudowy wielorodzinnej przewidzieli wysokość 18 metrów. Z czego więc wynika ta dwukrotna różnica dla obszaru Myśliwska?
Parkingi dla rowerów
Podczas dyskusji przedstawiłem problematykę parkingów dla rowerów. Planiści przychylnie skomentowali ten europejski standard. Podobnego uznania nie zyskał natomiast projekt parkingu Bike&Ride w okolicach pętli tramwajowej na osiedlu Lipska.
To duża szkoda, bo widać jest na ten projekt olbrzymie społeczne zapotrzebowanie, a skoro brak jest miejsca na parking Park&Ride z prawdziwego zdarzania, to warto stworzyć przynajmniej analogiczny parking dla okolicznych rowerzystów – w końcu nie każdy mieszka blisko pętli.
Wykorzystanie Wisły
Zwróciłem też uwagę, że w zasadzie nie ma w tym planie pomysłu na wykorzystanie portu rzecznego. Jest to świetne miejsce na inwestycje rekreacyjne – np jakiś port dla żaglówek i innych tego typu łodzi. Sama Wisła jest spławna na całym krakowskim odcinku (aż do Stopnia Wodnego Przewóz), czemu tego nie wykorzystać?
Planiści odpowiedzieli zdawkowo, że „plan jest na tyle ogólny, że dopuszcza stworzenie czegoś dla rekreacji”. Szkoda tylko, że zanim ktoś wpadnie na pomysł zagospodarowania tego terenu pod rekreację, prawdopodobnie zostanie on wykorzystany inaczej. Przypomina mi się przypadek okolic Stawu Płaszowskiego, gdzie nie ma już miejsca na rekreacyjne zagospodarowanie tego zbiornika, bo brzegi zajęło centrum handlowe – w końcu to też zaproponowane przez planistów usługi.
Więcej parków w Płaszowie
Najbardziej gorącym tematem poruszonym podczas dyskusji publicznej był temat braku wystarczającej ilości zieleni parkowej, oraz możliwości jej zwiększenia, na przykład przez park Starorzecza Wisły, co działoby się kosztem okolicznych ogródków działkowych.
Z ciekawostek dodam że teren ogródków działkowych Zakole Wisły (ten który w pierwszej kolejności zalało podczas ostatniej powodzi) jest najwyraźniej pod kontrolą jakiegoś dewelopera, który wnioskował by przekwalifikować go na obszar przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną. Deweloper argumentuje to tym, że wszystkie te tereny były przed wojną brane pod uwagę jako przemysłowe – powstać miał tu wielki port rzeczny z bocznicami kolejowymi.
Odnaleziona przeze mnie mapa tylko częściowo potwierdza te doniesienia, bowiem port miał stanąć głównie w miejscu obecnego skrzyżowania ul. Stoczniowców, Nowohuckiej i Saskiej.
Jeszcze dalej idzie inny deweloper, który posiada tereny w międzywalu Wisły przy zakolu i proponuje w tym miejscu przesunięcie wałów w kierunku Wisły, a na pozyskanym terenie chce zbudować osiedle mieszkaniowe. W zamian inwestor snuje śmiałe plany rekreacyjnego zagospodarowania pozostałego skrawka bulwarów w międzywału – szkoda tylko, że deweloper nie sprecyzował kto miałby sfinansować przesunięcie wałów.
Uwagi do obu planów zgłaszać można do 3 sierpnia 2010 roku. Osobom nie zaznajomionym z planowaniem przestrzennym przedstawiam ten przewodnik.
Jakie są Wasze zastrzeżenia do obu planów ? Może macie własną wizję tej dzielnicy?