Nieoficjalny początek IV Podgórskich mamy juz za sobą. Rozrzut w nastrojach i otoczeniach mieliśmy imponujący. Od ciepłego spotkania z autorką „pachnącej biżuterii” w przytulnej cafe RęKawka, przez nieco dekadencki wieczór poetycki Arkadiusza Buczka w CK pubie, przez okraszone nutką snobizmu degustowanie kolorów, barw i smaków Toskanii, błękitne, nostalgiczne podróże po podgórskich zakątkach Okiem fotografa, po mocne, soczyste, rockowe brzmienia w słynnej podgórskiej Mesie. Podgórski maraton Drzwi Otwartych uważamy za… prawie otwarty!
Zapraszamy dziś: areszt, Wrzos, filmy, pracownie, złocenie, rzeźbienie, malowanie, święci, słuchanie, spacerowanie, Schindler, kopiec i tkalnia.
Sami jesteśmy przerażeni. ;)))