Tegoroczny zimowy spacer w ramach cyklu „Kobierzyn. Cztery pory roku”, który odbył się w sobotę 14 grudnia, można zaliczyć do udanych. Pomimo szalejącego jeszcze kilka dni wcześniej orkanu Ksawery, tego dnia mieliśmy akurat bardzo ładną pogodę. Było mroźne, suche powietrze, właściwie bez wiatru i piękne, czyste niebo ze wspaniałym zachodem słońca, widocznym w czasie, gdy wędrowaliśmy wzdłuż południowej strony Szpitala.

Naszym przewodnikiem był, jak zawsze do tej pory, Maciej Bóbr. Zaczęło się od krótkiego wykładu w budynku Teatru, wprowadzającego w historię i architekturę Szpitala, z towarzyszącym pokazem archiwalnych zdjęć z pierwszych lat istnienia tej placówki.

Potem był już właściwy spacer po szpitalnym parku. Aleją lipową, a następnie klonową dotarliśmy do Kaplicy, będącej w istocie uroczym, zabytkowym kościółkiem. Można było obejrzeć wnętrze z piękną roślinną polichromią Jana Bukowskiego, znanego artysty okresu Młodej Polski oraz niezwykłymi, ciekawymi witrażami przedstawiającymi cztery pory roku. Witraże te zainspirowały nazwę naszego cyklu.

Nieco dalej, przy pomniku pacjentów zamordowanych w czasie II wojny światowej, nie mogło zabraknąć opowieści o tych najbardziej mrocznych latach w całej historii Szpitala.

W dalszej części spaceru mijaliśmy budynki poszczególnych oddziałów, idąc wzdłuż południowego skraju szpitalnego parku. Właśnie wtedy można było podziwiać zachód słońca. Łukowatą aleją obeszliśmy cały obszar Szpitala, na którym znajdują się budynki oddziałów. Przy tej okazji można było obejrzeć świetnie zaprojektowany przez ówczesnych architektów, harmonijny, symetryczny układ budynków.

Na koniec dotarliśmy do części technicznej, gdzie oglądaliśmy zabytkowe budynki kotłowni, kuchni i piekarni, co było pretekstem do kilku ciekawych opowieści o technicznych aspektach funkcjonowania Szpitala. Niestety, z przyczyn niezależnych, tym razem nie można było zwiedzić od środka budynku kotłowni. Wszystkich rozczarowanych i czujących niedosyt przepraszam i jednocześnie zachęcam do udziału w kolejnych spacerach. Obiecuję, że na wiosennym i letnim spacerze kotłownia na pewno będzie dostępna.

Wszystkim którzy się pojawili serdecznie dziękuję za udział w spacerze. Pozostałych zapraszam na następne spacery (o szczegółach będziemy informować na stronie podgorze.pl). Zapewniam, że naprawdę warto!