W piątek (11 grudnia) o godzinie 11:00 odbędzie się uroczyste otwarcie nowego budynku dworca kolejowego Kraków-Płaszów. Po trwającej dość długo budowie nowy obiekt ma być wreszcie przyjazny pasażerom: czysty, przestronny, ogrzewany, z działającymi toaletami. Względem poprzedniego budynku obiekt będzie jednak o połowę mniejszy. Jest to tłumaczone dostosowaniem obiektu do aktualnej i szacowanej ilości pasażerów: po oddaniu do użytku łącznika pomiędzy stacjami Zabłocie a Krzemionki, pociągi jadące w stronę Skawiny, Suchej Beskidzkiej, Wadowic i Zakopanego będą omijać stację w Płaszowie, przez co liczba pasażerów prawdopodobnie jeszcze nieco zmaleje.
W niedzielę natomiast (13 grudnia) zostanie wprowadzony na terenie całego kraju nowy, roczny rozkład jazdy pociągów. Dla Podgórza przynosi on zmiany zarówno pozytywne jak i negatywne. Z pozytywnych należy wymienić znaczne przyspieszenie pociągów w kierunku Tarnowa i Rzeszowa. Czas przejazdu będzie już niemal taki, jak przed remontem. Raz dziennie na stację w Płaszowie zawita Pendolino zmierzające do Rzeszowa. Po trzech latach przerwy wracają pociągi do Oświęcimia przez Skawinę, Zator i Spytkowice. W dni powszednie będzie to 5 pociągów w każdą stronę. Niektóre pojadą także w weekendy. Większość z nich będzie rozpoczynać i kończyć bieg na stacji Kraków-Płaszów, aby nie obciążać przebudowywanej linii w kierunku Krakowa Głównego. Niestety są też zmiany negatywne: pomimo przyspieszenia pociągów do Tarnowa i Rzeszowa, ich ilość się nie zwiększy. Znikną zupełnie także weekendowe, „studenckie” połączenia do Żywca przez Suchą Beskidzką. Z powodu budowy łącznika nadal zamknięta będzie także stacja Kraków-Zabłocie.