Opętany wodzirej, Pan Urzędnik z samurajską kitą, diabeł, Twardowski, żywe kury (informacja niepotwierdzona), audiencje, oddziały, maczanka i tyle baloników, że porwałoby nie jednego, a tysiąc Kubusiów Puchatków. Czy to Koniec Świata?
Nie! To tylko impreza, jakie codziennie sobie organizujemy u nas, w Podgórzu, na które zapraszamy oczywiście swojaków i ewentualnie resztę świata…;)

Co się będzie działo w sobotę, 2 lutego w Podgórzu od godziny 13? Próbowaliśmy to przewidzieć i spisać (patrz program), ale naprawdę, Nostradamus i Freud wymiękają…:) Takiego korowodu nie ma ani Wenecja ani Rio:)!

Sami się przekonajcie! Oferujemy śmiech do rozpuku, coś na szczęście i na ząb, a także oczywiście to, czego mamy najwięcej: znajomość tematu! Tego dnia żywe, bijące serce Podgórza odemknie bramy, otworzy podwórka i zaprosi do siebie, do miejsc, które wszyscy kochamy, które pobudzają naszą wyobraźnię.
Bądźcie z nami i sami się przekonajcie jak tu szaleńczo pięknie:)
Zapraszamy!