Władze miasta idąc z duchem czasu postanowiły wykorzystać w nietypowy sposób ukształtowanie terenu Podgórza. Postanowiono zbudować dwa wyciągi narciarskie w okolicach kopca Krakusa. Pomysł rewolucyjny.

Wiadomo bowiem, że teren ten zimową porą nie daje wielu możliwości rekreacyjnych Podgórzanom. To niezbyt duże wyciągi, ale trudno oczekiwać w środku miasta, że powstanie stok narciarski z prawdziwego zdarzenia. Wyciągi skonstruowano w taki sposób, by łatwo dało się je rozebrać na sezon letni. (I dzięki Bogu, bo inaczej krajobraz naszego kopca uległby zniszczeniu). W okolicy rozstawiono już tablice informacyjne i drogowskazy. Powstało też kilka pensjonatów u podnóża wzniesienia (inicjatywa kilku przedsiębiorczych mieszkańców posiadających tam domy). Otwarto nawet bar, w miejscu, gdzie w przyszłości ma powstać restauracja.

Pozostaje jedynie pytanie. Czy to aby nie za późno? Zima bowiem zdążyła nas opuścić na dobre.   Wszystko wskazuje, że jesteśmy świadkami tworzenia się nowej, świeckiej tradycji.  Balon, który odlatuje tuż przed sezonem, plaża uruchamiana w październiku, latarnia morska postawiona w Bonarce 600 km od wybrzeża, a teraz wyciąg narciarski ruszający w kwietniu. Urzędnicza beztroska w mieście Krakowie nie zna granic…