Blisko setka uczestników zjawiła się dziesiątym już spacerze śladami Liberatora zestrzelonego nad Zabłociem w nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 roku, dokładnie 72 dwa lata temu. I choć tym razem nie zjawili się świadkowie tamtego wydarzenia, opowieści dr Wielgusa oraz zaproszonych przez niego gości były fascynującą, trwającą blisko trzy godziny podróżą w tamte czasy… Już tradycyjnie uczestnicy spaceru pod tablicą przy ul. Lipowej 4 zapali znicze pamięci wszystkich lotników, którzy zginęli niosą pomoc Polakom w czasie II wojny światowej.