Po raz szesnasty na zaproszenie Stowarzyszenia PODGORZE.PL dr Krzysztof Wielgus przypomniał historię Liberatora KG-933 „P”, który został zestrzelony w nocy z 16 na 17 sierpnia 1944 roku.

Jak zwykle nie zabrakło poruszających opowieści o bohaterstwie i tragediach, a także o nadziei, być może ważniejszej niż same zrzuty, którą nieśli alianccy piloci wyruszający w misje nad okupowaną Polskę. Osobne miejsce podczas spaceru zajmuje zawsze historia Allana Huntera Hammeta, jedynego członka załogi, którzy ocalał. Jest on coraz częściej określany, jako bohater dwóch narodów – australijski pilot i polski partyzant. Zawsze był wdzięczy Polakom za ratującą życie pomoc, pełen podziwu dla ludzi, którzy ryzykowali swoje życie, by go ocalić.

I choć historia jest zawsze ta sama, to zawsze pojawia się wiele nowych wątków i trasa spaceru też niemal zawsze inna. Być może dlatego część osób przychodzi na spaceru co roku. Tym razem mogliśmy nawet zobaczyć Liberatora, choć tylko na wydrukach. A nasza trasa wiodła z  ul. Lipowej na ul. Dekerta, gdzie według świadków w nasyp kolejowy miały się wbić silniki Liberatora. Odwiedziliśmy też Park Stacja Wisła, gdzie jest jeden z elementów nawiązuje do kształtu samolotu. A na zakończenie uczestnicy spaceru pod pamiątkowym głazem na Bulwarze Lotników Alianckich ułożyli z zapalnych świeczek kształt samolotu, który w tym roku bardziej przypominał krzyż.

Zapraszamy za rok, po raz kolejny opowiemy historię Liberatora KG-933 „P”. Warto ją poznać.