Galeria 26 Michała Pikula (ul. św. Tomasza 26) zaprasza na wystawę: „Malowałem, co widziałem. Opowieść o naiwnym malarzu z Kurdwanowa. Aleksander Koza i jego świat na przełomie lat 60. i 70. XX w.”

Malarstwa Aleksandra Kozy nie można, wręcz nie wolno omawiać i badać tradycyjnymi metodami historii sztuki. Erudycyjność nic tu nie pomoże, nic nie wyjaśni. Tak, jak nie da się naukowych kryteriów analizy i opisu stosować (choć były takie próby) do twórczości Teofila Ociepki, Edmunda Monsiela czy Jędrzeja Wowro, aby wymienić tych najbardziej znanych. Odarłoby to ich sztukę z najcenniejszej wartości – autentyzmu. Przesuwając przed oczami fenomenalny fotoplastikon świata widzianego oczami Aleksandra Kozy, oglądając Giewont w kształcie głowy cukru, nieistniejące zagrody i sady nie możemy prostować krzywych ganków domów zaginionego Podgórza, zastanawiać się nad kompozycją pierwszego, drugiego i trzeciego planu, doborem barw, perspektywą. To kierunek analizy z góry skazany na jałowy niebyt. Kto pamięta stary Kraków, wzruszy się i doceni trud naiwnego talentu. Kto zaś młody, niech pomyśli, że ten bajkowy krajobraz to spadek po dziadkach i pradziadkach.

Odzyskany po latach, wydobyty spod warstw kurzu i sadzy fascynujący świat istnieje nadal, radosny, przyjazny i kolorowy.

Można go nie polubić, ale nie wolno nim wzgardzić.

/ z tekstu Jarosława Kazubowskiego „Panopticum, czyli rzecz o Aleksandra Kozy z Kurdwanowa widzeniu świata” /

Wernisaż odbędzie się 16 marca o godz. 18.30 w Galerii 26 Michała Pikula (ul. św. Tomasza 26).

Wystawa potrwa do 10 kwietnia, godziny otwarcia: wtorek – piatek 11.00 – 13.00 / 15.00 – 17.00, sobota 12.00 – 14.00.

Więcej: https://galeria26.pl/wystawa/malowalem-co-widzialem-aleksander-koza-wystawa/

Ilustracja: Aleksander Koza – Bagry

(materiały organizatorów)