Wiersze na murze
Chiałabym opisać najprostszą i najbardziej przemawiającą do mnie formę sztuki współczesnej. Pomimo wizyt w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie nie opisałabym żadnego eksponatu stamtąd. Tam sztukę współczesną definiuje interpretacja, dlatego za dzieło sztuki można by tam wziąć nawet trawnik, gdyby tylko powieśić przy nim tabliczkę z jego szczegółową analizą. Opiszę zatem przejaw legalnego Street Art`u mającego miejsce od kilku lat przy ulicy Brackiej 2. Jest to moim zdaniem bardzo udana próba wprowadzenia poezji w prozaiczne życie większości ludzi. Pomysłodawca projektu – Michał Zabłocki – ma wielorakie związki z poezją. Jest poetą, sekretarzem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz autorem wielu tekstów piosenek – jedna z nich, napisana dla Grzegorza Turnaua o mówiącym tytule „Bracka”, wprowadza nas w znaczenie tej ulicy dla krakowskiej poezji .
Osobiście znam jednego autora, którego wiersze czyta nocą cały Kraków. Jest nim kurdwanowski poeta Marek Porąbka. Myślę, że jego wiersze niezwykle pasują do tego miejsca, bowiem jak pisze krytyk B.A. Symołon, jest to „mistrz poetyckiego skrótu”. Jest to cenna umiejetność, bowiem wyświetlane na murze utwory po polsku i angielsku – muszą być krótkie i nośne. Uważam, że realizacja tego projektu jest od początku świetna. Wszystkie utwory, które zawisły na murze kamienicy, można znaleźć w Internecie. a same wiersze są miłym akcentem, który na stałe wniósł trochę poezji w szare życie.
Weronika Agnieszka Frączak (fragment)
(u góry) Anna Porąbka, Słoń, rysunek piórkiem
Zapraszam Państwa serdecznie 11 marca (we wtorek) o godz. 18.00 do Osiedlowego Klubu Wola Duchacka (ul. Malborska 98) na kolejny SABAS – spotkanie z najnowszymi utworami Marka Porąbki z właśnie powstającego tomu „Słonie i parasole”.
Cały Kraków? Czyta nocą? Czyta wiersze? Naiwne myślenie życzeniowe, graniczące z grafomanią, ponieważ najbliższe prawdy jest stwierdzenie „osobiście uważam”. „Osobiście” uważam (choć uważam, że „uważam” wystarczy), że osoba, która pisała ten tekst ma lat 15 i jest zbyt naiwna i prostolinijna, by rekomendować cokolwiek, komukolwiek. Także stylistycznie.