W poprzedniej kadencji Rada Miasta Krakowa uchwaliła powstanie Muzeum Podgórza na bazie istniejącego Domu Historii Podgórza, z propozycją włączenia go – jako jeden z oddziałów – w struktury Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, a w tegorocznym budżecie przeznaczono nawet 100 tyś zł na opracowanie koncepcji adaptacji budynku Składu Solnego (najstarszego, wciąż jeszcze istniejącego poprzemysłowego budynku Podgórza) do potrzeb przyszłego muzeum. Wydawało się, że władze miasta zaczęły traktować Podgórze i jego muzeum całkiem poważnie. Niestety, po wyborach o składanych obietnicach zapomina się bardzo szybko. A pieniądze – wiadomo, są potrzebne na inne rzeczy.
Okazało się, że stworzenie ekspozycji w dawnym składzie solnym nie możliwe ze względu na niechęć do pomysłu dyr. Wydziału Kultury Stanisława Dziedzica. Z pewnością zupełny brak zainteresowania sprawą podgórskich radnych też nie pomógł sprawie.
Stąd interpelacja Radnej Grażyny Fijałkowskiej ws. przeznaczenia zarezerwowanej kwoty 100 tys. zł. na powiększenie o sąsiednie pomieszczenia obecnej siedziby Domu Historii Podgórza przy ul. Limanowskiego 13. Niestety i ta próba nie powiodła się, jak czytamy w odpowiedzi Prezydenta Krakowa pieniądze zostały zwrócone do budżetu m. in: „ z uwagi na brak wskazania przyszłego użytkownika obiektu oraz wystarczających środków finansowych na ewentualne ukończenie przedmiotowej adaptacji”, i że konieczne jest „wypracowanie modelu statusu projektowanej instytucji” (Dom Historii Podgórza działa jako placówka muzealna od 10 lat!) oraz inwentaryzacja zbiorów. Jak zwykle pojawiły się też mgliste zapowiedzi, że Muzeum Podgórza mogłoby powstać w dawnym magistracie Miasta Podgórza przy Rynku Podgórskim i w tym wypadku nie wspomina się o nakładach, jakie trzeba byłoby ponieść na adaptację budynku o takiej kubaturze!. Wiadomo, to można obiecywać, bo jeszcze przez wiele ten budynek będzie zajmowany przez Wydział Architektury. A później? Zawsze będzie można znaleźć inny powód, żeby Podgórzu odmówić. Czemu nie?
Wybrane wypowiedzi Prezydenta Majchrowskiego:
5 marca 2009 – „w najbliższym czasie zamierzam przekazać obiekt, w którym będzie można gromadzić zbiory dla przyszłego muzeum”
3 listopada 2010– „sądzę, że w przeciągu najbliższego roku będzie ostatecznie potwierdzona lokalizacja i wybrana rada programowa.”
Nie trzeba dodawać, że żadna z tych obietnic nie została spełniona
Smutne to 🙁