Przed nami najdłuższe całkowite zaćmienie Księżyca w XXI wieku. Choć wieczorem, 27 lipca, będzie ono widoczne wszędzie tam, gdzie z perspektywy naszej planety Księżyc znajdzie się nad horyzontem, to oczywiście najlepszym miejscem do jego obserwacji będzie kopiec Kraka! Autor doskonale pamięta tłumy ludzi w czerwcu 2011 roku – połowa kopca (ta umożliwiająca obserwację) była całkowicie wypełniona ludźmi – od podstawy po wierzchołek.
Dodatkowo tego dnia będziemy mieli tzw. wielką opozycję Marsa, co oznacza, że Mars znajdzie się najbliżej Ziemi od 15 lat – od 2003 roku. Oczywiście w tym przypadku gołym okiem nie zobaczymy różnicy, ale specjaliści przekonują, że już niewielki teleskop pozwoli dostrzec większą ilość szczegółów. Minusem będzie położenie Marsa – dość nisko nad horyzontem. Następne takie zbliżenie planet w 2035 roku.
Gołym okiem dostrzeżemy zaś zaćmienie Księżyca. Co ciekawe, faza zaćmienia całkowitego potrwa aż 1 godzinę i 43 minuty (bez 3 sekund), co oznacza, że będzie to najdłuższe całkowite zaćmienie naszego naturalnego satelity w XXI wieku. Zawdzięczamy to apogeum, czyli czasowi, w którym Księżyc jest najbardziej oddalony od Ziemi. Choć zaćmienia Księżyca (w tym całkowite) zdarzają się stosunkowo często, to na tak długą fazę zaćmienia całkowitego trzeba będzie czekać aż do 2123 roku. Stulatków trochę dziś mamy, więc zapewne część niemowląt dotrwa do tego czasu, a kto wie, być może niektórzy dzisiejsi dziesięciolatkowie będą w stanie wówczas przypomnieć sobie zaćmienie z roku 2018 i oba tak długie zaćmienia przeżyć świadomie?
27 lipca Księżyc ma wzejść w Krakowie o 20:21. Będzie już wówczas trwała faza zaćmienia częściowego, pogłębiająca się z minuty na minutę. Początek może być więc ciężki do zaobserwowania z uwagi na położenie Księżyca tuż nad horyzontem. Zaćmienie całkowite potrwa zaś od 21:30 do 23:13. Potem znów będziemy oglądać zaćmienie częściowe, tym razem stopniowo ustępujące. Po kolejnych dwóch godzinach znów zobaczymy Księżyc w pełni – także dosłownie, bowiem zaćmienia naszego satelity zdarzają się wyłącznie podczas pełni.
Księżyc wzejdzie na południowym wschodzie. Warto więc znaleźć sobie dogodne i w miarę możliwości pozbawione świateł miejsce do obserwacji właśnie tego kierunku. Kopiec Wandy może być problematyczny z uwagi na drzewa i budynki huty. Z kopca Piłsudskiego pewną przeszkodą może być łuna od świateł Krakowa, choć i stamtąd widok może być niezły. Okolice fortu Rajsko dają piękne widoki, ale tylko w kierunku północnym. A że Księżyc będzie nisko nad horyzontem, to drzewa lub budynki mogą przeszkodzić lub przynajmniej utrudnić obserwację. Warto więc znaleźć wzgórze, wolne od miejskich latarni, najlepiej nadsypane kilkunastometrowym kopcem. Wychodzi więc na to, że w Krakowie jednym z najlepszych miejsc do obserwacji zaćmienia będzie kopiec Krakusa.
Ostatnie całkowite zaćmienie Księżyca widoczne w Polsce miało miejsce 28 września 2015 roku. Nastąpiło wtedy zjawisko odwrotne, tj. Księżyc znajdował się wyjątkowo blisko Ziemi (tzw. „superpełnia”), przez co wydawał się większy, ale za to faza całkowitego zaćmienia trwała tylko godzinę i cztery minuty.
Można powiedzieć, że najbliższe zaćmienie wybrało sobie najlepszy możliwy termin. Będzie to piątkowy wieczór, w związku z czym spora część ludzi nie musi martwić się porannym wstawaniem i może sobie pozwolić na oglądanie zaćmienia do końca.
Powszechnie się uważa, że częściej mają miejsce zaćmienia Księżyca niż Słońca. Trochę to prawda, trochę nie. Zależy bowiem, co przyjmujemy za punkt odniesienia. Jeśli mówimy o całej planecie, to wówczas częściej zdarzają się zaćmienia Słońca. W ciągu roku występują bowiem minimum dwa zaćmienia Słońca, za to zaćmienia Księżyca mogą się zdarzyć maksymalnie trzy (ale może nie być żadnego). Ale jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy jedno konkretne miejsce, wówczas częściej trafią się zaćmienia Księżyca. Zaćmienie Słońca jest bowiem widoczne jedynie w wąskim pasie (jeśli całkowite – w jeszcze węższym, najwyżej 300 km), zaś zaćmienie Księżyca – wszędzie tam, gdzie Księżyc jest nad horyzontem, czyli niemal z połowy planety.