Są miejsca w Podgórzu, gdzie piesi nie mają lekko. Końcowy fragment chodnika przy ul. Tarnowskiego ma mniej niż 50 cm szerokości, dodatkowo jest zanieczyszczony sypiącym się tynkiem z zabytkowej kamienicy. Praktycznie więc nie nadaje się do użytku. Czasami, choć ogólny stan chodnika jest dobry, jest on wciąż na tyle wąski, że z trudem może poruszać się po nim jedna osoba – jak na przykład przy ul. Rękawka. Prowadzący wózek dziecięcy czy inwalidzki nie ma szans na przejście.

Znacie inne podobne miejsca w Podgórzu? Zbyt wąski czy dziurawy chodnik? A może na środku chodnika stoi znak czy latarnia i ciężko przejść z wózkiem? Napiszcie w komentarzach.