No cóż, wakacje… czas kiedy można pisać nie tylko o rzeczach bardzo ważnych, ale też o trochę mniej ważnych. Oto jedna z nich… Dziś pod kopiec przybyli specjalni fryzjerzy i uporządkowali naszej zacnej górze fryzurkę, słowem skoszono trawę u jego stóp. Kosiarze jak przystało na leniwą porę wakacyjną stroje mieli nieco luźniejsze i rozbrajająco zaciekawione miny, gdy obserwowali przez lunetę nasze ukochane Podgórze. Bawili się jak dzieci i tyleż mieli z czynności powyższej radości. Nam było równie miło przyłapać ich na tej niewinnej rozrywce, co niniejszym przedstawiamy, życząc pogodnych i słonecznych wakacyjnych dni.