„Być na spacerze na Krzemionkach, a nie wstąpić do parku to poważne zaniedbanie. Założony na przełomie stulecia w miejscu po wyeksploatowanym kamieniołomie, wrzyna się na podobieństwo zatoki w nagie skały. Latem słoneczne aleje parku osnuwa cień buków, grabów i jaworów, przetykanych rozłożystym dębem lub wyniosłym, uroczystym modrzewiem. Najbujniej szumią gęste szpalery drzew w górnej części parku, który stokami trawników schodzi w bezpośrednie otoczenie kościoła parafialnego, plebani i sąsiadującego z nią gimnazjum. Park podgórski – duma dzielnicy i ozdoba niezbyt bogatego w ogrody Krakowa – to owoc natchnienia i wytężonej pracy Wojciecha Bednarskiego.” Tak opisuje park Roman Kiełkowski w „Historiach spod Kopca Krakusa”.

Założyciel parku, Wojciech Bednarski podjął pracę w Podgórzu w 1865 roku, cztery lata później został dyrektorem szkoły. Był radnym miejskim, założycielem i prezesem towarzystw samopomocowych, inicjatoBednarski3arem powstania Towarzystwa Upiększania Miasta Podgórza. „Z męskich szkół podstawowych, zwanych ówcześnie ludowymi, zorganizował ochotnicze zespoły młodzieżowe czynne w ramach prac związanych z zakładaniem parku, a później z opieką nad świeżymi sadzonkami drzew, krzewów i kwiatów. Nie tylko uczył, ale co najważniejsze nauczył młodzież umiłowania przyrody i szacunku dla własności społecznej.” (R. Kiełkowski, „Historie spod Kopca Krakusa”). Bednarski kochał Podgórze. Kiedy zapadła decyzja o połączeniu w Krakowem (1913) , na znak protestu spacer w kierunku grodu Kraka odbywał demonstracyjnie tylko do połowy mostu. Jego prawnuk Tadeusz wspomina: „Był postawny, kształtną głowę w długie lata zdobiła mu piękna siwa czupryna, w butonierce nosił hodowane przez siebie kwiaty tuberozy. Z używek uznawał mocne cygara, które dawały niebieski aromatyczny dym i przygotowywał według tajemnych receptur słynne w rodzinie żołądkowe nalewki o bardzo mocnej esencji. (…) Mój ojciec Józef podkreślał skromność swego dziadka pisząc, iż chodząc z nim dzieckiem będąc często po parku, przypadkowo od swego ojca dowiedział się, kto park założył. Na stronach jego pamiętnika jawi się portret człowieka, który dziecku wydawał się czarodziejem – mówił do ptaków, które z pola wracały do otwartych klatek, oranżerię na werandzie swej ukochanej willi „Julii” zapełnił tak kwiatami, że cały rok kwitnęły i kwiaty te nazywał królewskimi imionami.” Juliusz Osterwa pisał „Pamiętam go jak sadził drzewa jak Sobieski – na obrazie – pod Wilanowem…”. W uznaniu zasług 9 stycznia 1897 r. miasto Podgórze nadało Bednarskiemu godność honorowego obywatela, a w 1903 roku podarowało mu parcelę (Plac Lasoty 2), gdzie do dziś stoi piękna willa „Julia” wybudowana przez synów podgórskiego działacza. Wojciech Bednarski zmarł w 1914 roku. Pochowany jest w rodzinnym grobowcu park_zaproszeniena Starym Cmentarzu Podgórskim. W 1937 roku zarząd miejski Krakowa postanowił uczcić pamięć Bednarskiego wzniesieniem w parku na Krzemionkach jego pomnika w formie popiersia z brązu.

W parku rośnie ponad sto gatunków drzew, przyporządkowanych alejom lub innym elementom kompozycji parku. Aleję Okrężną wyznaczają jesiony, Aleję Cienistą tworzą rzędy klonu pospolitego, Mała Promenada jest aleją topól białych i czarnych. Wchodząc do parku od strony ulicy Parkowej po prawej stronie widzimy neobarokowy Domek Ogrodnika. Dom zbudowano na początku XX wieku według projektu Jana Rzymkowskiego. „Rozpasane żółcienie rozkwitłych właśnie forsycji i coraz to śmielsze plamy żonkili na klombach. Dom u parkowych bram od strony Parkowej, kwatera główna dwóch stróżów parkowego porządku, Kozery i Misterki, raczej niezbyt przychylnych wszelkim szczeniackim ekscesom: łażeniu po skałach, graniu w piłkę na trawnikach czy jesiennemu „ciapaniu” kasztanów z użyciem całkiem nielichych drągów i kamieni.” – wspomina Andrzej Nowak w pięknej książce „To podgórskie, ludwinowskie tango…”.
Park_Bednarskiego_2

Po lewej stronie „Park Ludowy” – kamieniołom adaptowany na łąkę w drugiej połowie lat 1920. Kiedyś zimą urządzano tu ślizgawkę. Zadrzewienia od strony ul. Parkowej wprowadzone zostały po II wojnie światowej. „Ogród dydaktyczno-sportowy” to fragment parku z wgłębnikiem, okrągłym obniżeniem, w którym grom i zabawom oddawały się dzieci. „Ogród w Szkole Twardowskiego”, ukończony w 1909 roku, to obszar wokół placu zabaw (Placu Sokolego). W składzie gatunkowym tego ogrodu dominują kasztanowce, jesiony, klony i lipy oraz pojedyncze okazy egzotyczne – orzech i tulipanowiec. W tym miejscu, według legendy, Mistrz Twardowski wtajemniczał wybrane grono swych uczniów w arkana czarnoksięskiej wiedzy. Jego pracownia „miała kształt wielkiej sali okolonej pionowymi ścianami, a nakrytej niebios sklepieniem”. Po porwaniu Twardowskiego przez biesy krakowscy bakałarze, po odprawieniu stosownych egzorcyzmów, przekroczyli próg szkoły. Spotkał ich srogi zawód, sala była pusta jak wymiótł, tylko na stole wykutym w skalnym bloku leżała porzucona wielka księga… Dawniej w tej centralnej części Parku kwitło życie towarzyskie, odbywały się festyny, potańcówki, popołudniami przygrywała orkiestra salinarna z Wieliczki. Dochody ze wstępu przeznaczone były dla Towarzystwa Upiększania Miasta Podgórza.

Park_Bednarskiego_1„Ogród Promenadowy”, północno-wschodnia część parku na wierzchowinie, obejmuje część „ogródka przyszkolnego”, gdzie znajdują się najstarsze drzewa w parku, ponad 100-letnie okazy. Posiada charakter ogrodu o cechach geometrycznych. W składzie gatunkowym dominują lipy, topole, jesiony i kasztanowce. „Zalesienie” to północno-zachodnia część parku nad ulicą Zamoyskiego. Rosną tu głównie modrzewie, sosny, brzozy, klony, jawory, jesiony. Modernistyczną kompozycję „Zalesienie” uzyskało w latach międzywojennych. Ogród ten był całkowicie niedostępny dla zwiedzających aż do lat 1950.

Cienisty, miejscami zdziczały i niedostępny park jest ostoją wielu gatunków ptaków. Dzięki szczegółowym badaniom w północnej części Krzemionek zidentyfikowano 60 gatunków, z których 41 gniazdowało. Spacerowicze na pewno zobaczą któregoś z nich: może dzięcioła dużego, pliszkę żółtą, rudzika, kopciuszka, kosa, kwiczoła, kapturkę, pierwiosnka, piecuszka, muchołówkę szarą, raniuszka, modraszkę, bogatkę, kowalika.

Parkową ciekawostką są zachowane do dziś fragmenty kleszczowo-bastionowych umocnień ziemnych z XVIII wieku. Stojąc na szczycie schodów prowadzących do parku od ul. Zamoyskiego zbocze wzniesienia przed nami nieco po prawej stronie to najlepiej zachowana część fortu – dwuramiennik. Idąc od schodów w stronę przeciwną, skrajem skarpy nad kościołem, podążamy wyraźnie rysującym się nasypem umocnień.

Spacer można kontynuować w kierunku siedziby TV Kraków lub udać się na Wzgórze Lasoty i zobaczyć kościółek św. Benedykta, fort św. Benedykta i Stary Cmentarz Podgórski.

tekst: Lila Dawidziuk