Sobotnia impreza Klimaty starego parku to wspaniały spacer, który zgromadził około 40 osób. Po terenach Parku Duchackiego tego, który ma szansę powstać i tej części, której nie udało się wynegocjować od prywatnych właścicieli, oprowadzał Stanisław Bem, nestor rodu, z wnuczkiem. Spacer był długi, może 1,5 godziny? Przedeptaliśmy sporo ścieżek, tonęliśmy w strumieniu, błotach, byliśmy atakowani przez zabłąkanego poetę, dzikie zwierzęta, samozwańczych obrońców przyrody i ludzi ze szpadami, przedzieraliśmy się przez chaszcze, doznawaliśmy zapatrzenia nad stawami, wyobrażaliśmy sobie jak to kiedyś bywało i to dodawało nam otuchy, że za naszego życia zobaczymy park trochę taki jak dawniej, ze stawami krajobrazowymi, z wysepką, łódkami, promenadą, z roślinami i zwierzętami żyjącymi w zgodzie z ludźmi. Obok nas nad stawem przemknął zbieracz butelek, pewnie zrozumiał że dni jego zbieractwa są policzone i niedługo zostanie malarzem i poetą piszącym: byłem zbieraczem butelek, teraz zbieram zakrętki w które nabieram deszcz.
Sobotnie Klimaty… to otwarcie bogatej wystawy: na początku fotografie Beaty Anny Symołon, Pawła Kurka, Romana Łaniewskiego, następna część to akwarele z lat 90 Henryka Majcherka i przedwojenna Michała Nalepki, fotografie z archiwum rodziny Bemów, na końcu mapy stare i nowe projekty zagospodarowania z Wydziału Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Rolniczego przygotowane przez kierownika Wydziału dr hab. inż. Wojciecha Przegona i dr inż. Leszka Bylinę. Wystawę Park na starych mapach, fotografiach i akwarelach można oglądać do 9 czerwca w OKK Wola Wschód, ul. Malborska 98, w budynku gimnazjum (wejście od strony boiska). Wystawę otworzył Wojciech Przegon, wielki orędownik powstania parku, stworzył dla sprawy parku nowe perspektywy. Od pewnego czasu rozmawialiśmy o powstających Studiach Międzywydziałowych z architektury krajobrazu i próbie włączenia Parku Duchackiego w obszar zainteresowania studiów. Wystawa zostanie przeniesiona właśnie do Uniwersytetu Rolniczego, do czytelni profesorskiej na I piętrze w Alejach – otwarcie 15 czerwca o g. 12.00, czynna przez miesiąc. Wcześniej wystawę zobaczą uczestnicy Święta Ogrodów i bywalcy Ogrodu Botanicznego UJ w dn. 11 – 13 czerwca (otwarcie 11 czerwca o godz. 18.00).
Sobotnie „Klimaty…” to nagrody dla dzieci biorących udział w konkursie plastycznym Park Duchacki i wystawa prac konkursowych (do końca czerwca), zabawy i występy dzieci ze szkoły podstawowej nr 90, młodzieżowy film o Woli, chyba pierwszy na Woli koncert gry na klawesynie, występy duetu gitarowo-saksofonowego i wieczorny koncert muzyki etnicznej pod wodzą Karwila. To uroczystość wręczenia medali za ochronę miejsc pamięci Włodzimierzowi Wolnemu, Ryszardowi Galosowi i Stanisławowi Jaworskiemu, a obok pachnący świeżym bigosem, ciepłymi bułeczkami i napojem z melisy wiosenny bufet Zosi – nasz wolski misz-masz. I ja w tym wszystkim z piosenką hippisowską Mamo, proszę, pozwól mi do Duchackiego Parku iść…. Prowadziła wszystko z pelnym zaangażowaniem Bea Symołon, pełniąc nawet funkcję statywu do mikrofonu dla klawesynu w pozycji zgrabnie półleżącej niczym syrena.
Gwoli ścisłości: w Klimatach… wzięło udziało około 200 motyli. Imprezę przygotował klucz żurawi ze Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej z pomocą dzikich gęsi z OKK Wola Wschód i roju pszczół z ZSOI nr 7 im. Kawalerów Maltańskich.
Pan Majcherek stoi przed obrazem Michała Nalepki/obraz w ciemnej oprawie/ , który przedstawia nie drzewa ale fragment pałacu. To tak gwoli uściślenia.