Dziś minęło 60 lat od wyzwolenia Obozu Koncentracyjnego „KL Płaszów”. W samo południe, w przenikliwym zimnie pod pomnikiem ofiar zgromadziło się kilkadziesiąt osób, przedstawiciele władz miasta, województwa, placówek dyplomatycznych, media. Niestety zabrakło mieszkańców Podgórza czy Krakowa. Było też kilka osób, które pamiętają tamte czasy, a wśród nich Kazimierz Kozłowski, były więzień obozu. Cisnące się łzy, uniemożliwiły mu osobiste przeczytanie fragmentów wspomnień. Odczytane opisy bestialstwa zapadły w pamięć. Nie wiadomo czy zginęło tutaj kilka czy kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Czy jeszcze o tym pamiętamy?