Tak pisze o swojej wystawie grafik Adam Pociecha: „Gdy sięgam pamięcią wstecz, widzę siebie siedzącego przy rysownicy. Praca przy niej, często przy muzyce klasycznej jest jakby spoza rzeczywistości, jest w niej coś z metafizyki. Tutaj czasu nie przelicza się na godziny. Nie może być niedomówień, pośpiechu czy bylejakości.
Szkicownik mój jest pełen bo każda chwila życia potrafi mnie zaciekawić, zainspirować, zatrzymać na parę miesięcy przy metalowej płycie. Kiedy na niej rysuję, wtedy nie liczy się efekt – najważniejsze jest tworzenie, które ma własny czas. Ja tej płycie pomagam tylko się odsłonić”.
Galeria Rękawka, ul. Limanowskiego 13, do 30 listopada, pn.-pt. 11.00-18.00, sob. 11.00-15.00.