Nasza droga Ola powiedziała w pewnym momencie, że XVIII Podgórskie Dni Otwartych Drzwi uważamy za otwarte. Chwilę wcześniej przeżyliśmy niezwykły moment, gdy w dawnej Hali Podgórskiego „Sokoła” pojawiły się duchy… Wypełzły nagle z uśpionej od ponad wieku sceny i zapanowały natychmiast nad parkietem, naszą uwagą, a chwilami nad grawitacją, zagarniając całą przestrzeń swoją młodością, talentem i umiejętnościami.  Młodzi, zwinni, wysportowani, z saltami, energią, muzyką, z umiejętnościami o których jedni marzą, a które innym mrożą krew w żyłach, gimnastycy z „Korony”, z „Sokoła?”… Tak, nie mieli pasków i spodenek do kolan, zakręconych wąsów, ale wszystko inne od pasji po nieskrępowaną młodość splotło ich z tymi, którzy tu w końcu XIX w. byli jak oni dziś.

Nie można było lepiej zacząć tegorocznej edycji XVIII Podgórskich Dni Otwartych Drzwi. Na tej kiedyś pięknej sali Prezes 100-letniego już dziś Klubu Sportowego „Korona”  Mirosław Kolarczyki i dr Robert Gaweł z Muzeum Podgórza uświadomili nam jaki mocny, trwały i skomplikowany splot tworzą dzieje podgórskiego „Sokoła” i podgórskiej „Korony”, piłkarzy i gimnastyków. Jak te dwie historie splatają się w jeden niezwykły wzór tożsamości i tradycji – najważniejszych fundamentów nowej śmiałej sokolskiej, podgórskiej piramidy.