Gdziekolwiek się skierujesz, natrafisz na dziedzictwo Twierdzy. Inna sprawa czy to, co zobaczysz, będziesz identyfikował z gigantycznym i skomplikowanym organizmem militarnym, który w szerokim zakresie odpowiada za wygląd dzisiejszego Krakowa. Codziennie mijasz monumentalne gmachy lub skromniejsze budynki, magazyny, baraki wzniesione na potrzeby zaplecza twierdzy. Niewykluczone, że uczysz się, pracujesz lub wręcz mieszkasz w dawnym budynku koszarowym jej załogi. Zieleń sadzona na potrzeby fortyfikacji i jej garnizonu ocienia trasy twoich spacerów i produkuje tlen, walczący ze smogiem o miejsce w twoich płucach. Każdego dnia obiekty bojowe, patrząc na miasto i jego okolice ze szczytów wzniesień, dają schronienie: nieliczne rozmaitym instytucjom, a większość – dzikiej zwierzynie. I wreszcie, dzień w dzień, setki tysięcy mieszkańców i przyjezdnych – pieszo, rowerem, samochodem, bądź transportem publicznym – porusza się drogami Twierdzy. Drogami wytyczonymi bądź zaadaptowanymi niegdyś do przemieszczania żołnierzy i materiałów pomiędzy koszarami i magazynami a obiektami obronnymi: fortami, bateriami, szańcami… Tej właśnie infrastrukturze komunikacyjnej, a dokładniej jej wybranym obiektom, poświęcę kilka zdań.
Niewiele zachowało się śladów południowej części tak zwanego „rdzenia” twierdzy. Linia obronna biegła tu od Dębnik, poprzez dzisiejsze osiedle Podwawelskie, rondo Matecznego, wspinała się na Krzemionki i południowym skrajem ich grzbietu osiągała rejon kościółka św. Benedykta. Tam opuszczała skaliste wzniesienie, by przez Zabłocie dotrzeć do Wisły. Dwa główne obiekty obronne oraz kilkaset w sumie metrów wałów i fos to niemal wszystko, co przetrwało z założenia obronnego o pierwotnej długości ponad 4,5 km. Znacznie trwalszymi od dawnych fortyfikacji okazały się towarzyszące im drogi, umożliwiające przemieszczanie wojsk wzdłuż linii obronnej. I tak ulica Szwedzka na Dębnikach i osiedlu Podwawelskim odzwierciedla w terenie przebieg zachodniej części umocnień, wzdłuż której odnajdziemy obronny budynek Urzędu Akcyzowego wraz z przyległym reliktem fosy oraz częściowo zachowane wały punktu oporu nr III. Na grzbiecie Krzemionek, wzdłuż krótkiego odcinka nieistniejącej linii wałów poprowadzi nas ulica Radosna. Budowa Akademii im. Frycza-Modrzewskiego doprowadziła do likwidacji ostatnich śladów wschodniego odcinka fortyfikacji rdzenia – wałów punktu oporu nr I. Przebieg linii obronnej możemy jednak dokładnie odtworzyć, idąc wzdłuż ulic św. Kingi i Romanowicza.
Umocnienia polowego obozu warownego z okresu wojny krymskiej zapisały się w krajobrazie miasta zarówno samymi obiektami szańców i baterii, jak i doprowadzonymi do nich drogami. Jedna z nich nabrała szczególnego znaczenia dla wypoczynku mieszkańców Krakowa: pod nazwami Salezjańska i Do Groty stanowi główną trasę spacerową na Skałkach Twardowskiego, zachowując na sporym odcinku pierwotną nawierzchnię z wapiennego tłucznia.
Spośród licznych ulic – dawnych dróg fortecznych – zewnętrznego pierścienia obronnego twierdzy z lat 70.-80. i 90. XIX wieku warto wymienić te, które oprócz oczywistych walorów użytkowych mają także szczególne walory krajobrazowo-widokowe. I tak z centrum Piasków Wielkich, sprzed kościoła, przy którym po dziś dzień zachował się schron amunicyjny i budynek centrali telefonicznej, pod zespół fortów kosocickich prowadzi ulica Niebieska. Poruszając się grzbietem wzgórz w kierunku zachodnim, dotrzemy zadrzewioną „alejowo” dawną drogą obwodową (rokadą) do Swoszowic, mogąc co chwila podziwiać rozległe widoki na leżący niżej Kraków. Równie malowniczy, acz prowadzony tym razem po terenie niemal płaskim, jest odcinek rokady pomiędzy Skotnikami a Górką Pychowicką (ulica Skotnicka) oraz dublujący ją odcinek obsługujący fort Winnica (ul. Winnicka). Jeżeli zaś wędrując (np. rowerem) trasą biegnącą wałem przeciwpowodziowym z Dębnik do Tyńca, zechcemy na wysokości Bodzowa skręcić w lewo, dotrzemy dawną drogą dojazdową (ul. Bodzowska), o mocno zużytej, lecz oryginalnej nawierzchni wapiennej, do ruin fortu nr 53, oferującego niezwykłą, 360-stopniową panoramę widokową okolicy.
Podróżując drogami fortecznymi, warto zwrócić uwagę na towarzyszące im, dziś bardzo już rzadkie elementy. W rejonie Kosocic i Pychowic wciąż jeszcze spotkać można sygnowane literami K.u.K. (niem. Cesarski i Królewski) kamienne słupki graniczne parceli drogowej. Poruszając się zaś ulicą Podedworze (dawna rokada), warto zwrócić uwagę na niewielki most nad lokalnym potokiem, kryjący pod banalną współczesną konstrukcją subtelny, ceglany łuk historycznego mostu fortecznego.
Na koniec nie sposób pominąć jeszcze jednego śladu, jakim dawna Twierdza wpisała się w obraz dzisiejszej komunikacji Krakowa – tym razem bardzo dosłownie. Oto bowiem na osiedlu Kliny Borkowskie poruszać się możemy ulicą Forteczną (odcinek dawnej rokady między fortami „Borek” i „Łapianka/Jugowice”). Towarzyszy jej niemająca już rodowodu fortecznego ulica Warowna, sąsiadująca od wschodu z fortem „Borek”. W rejonie fortu „Rajsko” odcinek rokady to po dziś dzień ulica Droga Rokadowa, zaś na stoku poniżej znajdziemy ulicę Nad Fosą.
A zatem gdziekolwiek skierujesz swe kroki, natrafisz na dziedzictwo Twierdzy…