W Prokocimiu odsłonięto dziś pomnik Erazma Józefa Jerzmanowskiego – filantropa, przemysłowca, mecenasa kultury i nauki. Mimo mrozu, w uroczystości zorganizowanej z okazji dwudziestolecia Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia im. Erazma i Anny Jerzmanowskich i sto pierwszej rocznicy śmierci Erazma Jerzmanowskiego, wzięło udział wielu zaproszonych gości i przyjaciół Prokocimia.

Po uroczystej mszy św. w augustiańskim kościele rektoralnym p.w. św. Mikołaja z Tolentino, uczestnicy prowadzeni przez poczty sztandarowe przeszli do parku pod eklektyczny pałac rodziny Jerzmanowskich, gdzie stanęła figura prokocimskiego dobroczyńcy.

Pomnik, autorstwa artysty rzeźbiarza prof. Stefana Dousy, sfinansowany ze środków Miasta, oficjalnie odsłonił prezydent Jacek Majchrowski. Pod pomnikiem kwiaty złożyli między innymi: Wojewoda Małopolski Stanisław Kracik, Konsul Generalny USA w Krakowie Allen Greenberg, przedstawiciele Rady Miasta Krakowa: Stanisław Rachwał i Małgorzata Radwan – Ballada oraz Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia reprezentowane przez prezesa Romana Rozlachowskiego i Grażynę Fijałkowską, autorkę biografii Erazma Jerzmanowskiego.

Warto w tym miejscu krótko przypomnieć zasłużoną sylwetkę Erazma Józefa Jarzmanowskiego(1844-1909). Pochodził z rodziny ziemiańskiej o tradycjach patriotycznych, której członkowie walczyli w obronie polskości na Sejmie Czteroletnim i przy boku Napoleona. Rozpoczęte w Instytucie Politechnicznym w Puławach studia przerwał biorąc udział w powstaniu styczniowym. Po upadku powstania został zmuszony do opuszczenia Polski. Wyjechał do Francji, gdzie kontynuował studia inżynierskie. W 1873 r. jako reprezentant francuskiego przedsiębiorstwa, prowadzącego eksploatację gazu ziemnego, wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tam, dzięki niezwykłej przedsiębiorczości rozpoczął szeroką działalność przemysłową. Udoskonalił technologię przemysłu gazowego opatentowując kilkanaście wynalazków w tej dziedzinie, założył nowoczesne kompanie i fabryki gazu świetlnego w wielu amerykańskich miastach, a także był współzałożycielem Equitable Gas Light Company w Nowym Jorku, którą kierował przez kilkanaście lat, gromadząc olbrzymią fortunę. Zyskał wielką sławę i szacunek, jako „człowiek, który oświetlił Amerykę”. Stał się za granicą „ambasadorem” Polski finansując polskie szkoły parafialne i instytucje dobroczynne, fundując kościół dla emigrantów w Nowym Jorku oraz wspierając działalność Muzeum Narodowego w Raperswilu w Szwajcarii. W 1895 r. powrócił do Polski zakupując majątek w Prokocimiu. Do końca życia prowadził działalność filantropijną i kulturalną fundując między innymi szkołę ludową w Prokocimiu i ochronki dla dzieci oraz witraże do katedry wawelskiej, autorstwa Józefa Mehoffera. Swój potężny majątek zapisał na rzecz krakowskiej Akademii Umiejętności fundując Nagrodę im. Erazma i Anny Jerzmanowskich za wybitne zasługi dla kraju w dziedzinie literatury, nauki i działalności społecznej. Była ona przyznawana od 1915 r, a wśród jej laureatów znaleźli się między innymi: biskup Adam Sapieha, Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski i Stanisław Smolka. Stanisław Tarnowski w podzięce za tak hojny dar nazwał Jerzmanowskiego „Polskim Noblem”. Erazm Jarzmanowski zmarł w 1909 r. w Prokocimiu i został pochowany we wspaniałym grobowcu autorstwa Wacława Szymanowskiego na Cmentarzu Rakowickim. Staraniem władz Krakowa, Polskiej Akademii Umiejętności i istniejącego od 1989 r. Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia udało się przywrócić pamięć o Erazmie Jerzmanowskim ogłaszając rok 2009 jego imieniem, reaktywując jego Nagrodę fundowaną przez Województwo Małopolskie oraz fundując jego pomnik w Parku Prokocimskim.

Notka biograficzna na podstawie:
Kajdański Jarosław, Polak, który oświetlił Amerykę, „Gwiazda Polarna” 2009, nr. 6 [www.gwiazda-polarna.com].
Fijałkowska Grażyna, Tyle życia, ile w ich czynie, Rzecz o Eraźmie Józefie Jerzmanowskim, Kraków, 2009.