Dziesięć lat temu miasto przejęło od rodziny Bemów dwór na Woli Duchackiej wraz z otaczającym go parkiem. Przez 10 lat dwór stał opuszczony i coraz bardziej zaniedbany. Te 10 lat nie wystarczyło, żeby znaleźć środki na jego odnowienie i zagospodarowanie.

W piątkowy wieczór w dworze wybuchł pożar. Przez kilka godzin sześć zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem. Spłonęła konstrukcja dachu i poddasze. Reszta dworu ocalała, choć zapewne akcja gaśnicza jeszcze bardziej nadwyrężyła jego konstrukcję.

Obecny dwór powstał w połowie XIX wieku w miejsce wcześniejszego, położonego na terenach należących do Zakonu św. Ducha, zwanego Duchakami. Jest/był najstarszym i najważniejszym zabytkiem Woli Duchackiej. Czy ktoś potrafi to docenić? Jaki epilog do tej historii dopiszą ci, którzy przez dziesięć lat nie potrafili o ten dwór zadbać?

 

Dla przypomnienia, jak wyglądał dwór rok temu, w kwietniu 2022 roku.