„Otwarta przestrzeń publiczna w środku miasta jest skarbem, kruchym fenomenem, który nie jest w stanie utrzymać się sam, bez decyzji człowieka. Są to decyzje bardzo trudne”

Pobożnym naszym życzeniem jest aby ludzie, którzy faktycznie są odpowiedzialni ze ten „kruchy fenomen” mieli podobną świadomość. Taką odpowiedzialnością i takim szacunkiem charakteryzują się prace studentów wydziału Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej prezentowane na wystawie „Nasz krajobraz Krzemionek” w Domu Historii Podgórza przy ul. Limanowskiego 13.

Wielka kultura projektowania, wrażliwość otwartość, fantazja, pozbawione śladów komercji to cechy charakterystyczne sposobów myślenia młodych architektów – autorów prac. Jak najmniejsza ingerencja w stan faktyczny, bardziej próby uporządkowania i nadania rysów charakterystycznych przestrzeniom – to propozycja, dzięki której miejsca opracowane mogą służyć wszystkim w sposób pełny i najbardziej interesujący.

Jak napisał w katalogu we wstępie do wystawy jeden z opiekunów architektów – dr inż. Krzysztof Wielgus „Projekty (…) konkretyzują ideę, ułatwiają dyskusję. Ich wspólną zasadniczą cechą jest brak arogancji w stosunku do zastanego krajobrazu. Być może zachowanie pokory w warunkach promowanej przebojowości, krzykliwości i absolutnej pewności siebie w architekturze wymaga właśnie największej… ODWAGI?” Być może takie właśnie myślenie ocali te ostatnie enkalwy ciszy, spokoju, nostalgii… Tego byśmy życzyli i sobie i przyszłości, tego rodzaju odwagi.

Prace, które można podziwiać z westchnieniem żalu w Domu Historii Podgórza do 20 czerwca powstały m. in. pod kierunkiem dr hab. inż Zbigniewa Myczkowskiego, dr inż. Krzysztofa Wielgusa i innych.