Zamieszczamy listę uwag, zgłoszonych przez nasze stowarzyszenie. To efekt wielu dyskusji i kompromisów, rozumiemy, że nie wszyscy zgodzą się ze wszystkimi uwagami.
Stowarzyszenie PODGORZE.PL zgłasza następujące uwagi do projektu przebudowy Rynku Podgórskiego autorstwa prof. Zbigniewa Myczkowskiego zaprezentowanego podczas konsultacji społecznych:
1. Udostępniona prezentacja na stronie Rady Dzielnicy XIII zawiera jeszcze dwie jasne linie, natomiast podczas prezentowanej wizualizacji zostały one już usunięte. Wzdłużne jasne pasy na środku Rynku są rozwiązaniem nietrafnym, będą wydłużały optycznie plac i zwracały uwagę na nieforemność Rynku – zatem osłabiały zamierzony przez Brotschneidera pierwotny efekt.
2. Wyniesienie krótkiego odcinka przed kościołem jest krokiem we właściwym kierunku. Proponujemy jednak jego całkowicie zamknięcie i zmianę organizacji ruchu na Rynku czyli: wyjazd z Zamoyskiego wzdłuż pierzei zachodniej i wjazd na Rękawkę i Parkową pierzei wschodniej.
3. Uważamy za konieczne przywrócenie w historycznej formy latarni, przynajmniej dwóch (w północnych narożnikach) jako symbolicznego przypomnienie, że był to pierwszy plac miejski na terenie obecnego Krakowa iluminowany światłem elektrycznym. Sugerowane rozwiązanie polegające na ustawieniu typowych lamp, które w przyszłości maja być zastąpione replikami jest marnotrawstwem środków i wydaje się mało realne.
4. Jeśli zostaną odkryte fragmenty torów tramwajowych z czasów, gdy wokół rynku była pętla tramwajowa proponujemy ich pozostawienie w nawierzchni.
5. Przychylamy się do opinii, że kioski powinny być usunięte z płyty rynku, natomiast sugerujemy rozważenie umieszczenia obiektu handlowego w pierzei północnej przed budynkiem Pod Jeleniem.
6. Uważamy, że należy pozostawić drzewa rosnące w pierzejach i uzupełniać w miarę możliwości dużymi okazami.
7. Sugerujemy rozważanie pozostawienia jednego drzewa iglastego, które mogłaby być dekorowane w okresie Bożego Narodzenia. Przypominamy, że przez dwa ostatnie lata Rynek Podgórski był pozbawiany tradycyjnej świątecznej choinki.
8. Popieramy sugestie prof. Myczkowskiego, że ławki powinny koniecznie być z oparciami i z drewnianymi siedziskami.
9. Sugerujemy zaprojektowanie w jezdni wydzielonego pasa dla rowerzystów wjeżdżających od strony ul. Brodzińskiego w kierunku Kopca Krakusa.
10. Brakującym elementem w projekcie są stojaki na rowery, które powinny być ustawione w szpalerach drzew wzdłuż pierzei.
11. Z przedstawionych propozycji, sugerujemy wybór fontanny z obeliskiem wg projektu z poł. XIX w., z niezmiernie ważną symboliką heraldycznych delfinów w relacji z symboliką placu, dekoracją i symbolami fasady kościoła oraz magistratu. Z misą nawiązującą dla klasycyzmu, większą niż w oryginalnym projekcie (wtedy to była tylko studnia na placu targowym).
Za konieczne uważamy zorganizowanie kolejnego spotkania w ramach konsultacji podczas, którego mieszkańcy będą mogli zapoznać się wersją projektu po poprawkach.
Punkt 2 to prosta droga do zwiększenia korków na Kalwaryjskiej i Limanowskiego (oraz utrudnienie przejścia pieszych z północnej pierzei Rynku na jego płytę) ale za to ładnie wpisuje się w tak modne obecnie samochodowe idiosynkrazje. Wyniesienie całego przejścia od Rynku do kościoła na całej szerokości schodów (na wzór tramwajowych przystanków „wiedeńskich”) jest wystarczające.
Punkt 5 – co jest złego w obecnym kiosku obok jelenia i dwóch w zachodniej pierzei Rynku?
Reszta o.k.
Uwagi do projektu przebudowy Rynku zaproponowane przez Stowarzyszenie Podgórze generalnie są do przyjęcia,ale mało stanowczo upominacie się o pozostawienie wszystkich drzew oraz dosadzenie niepotrzebnie wycietych od rogu Kalwaryjskiej w stronę kościoła ,o pozostawienie kioskow z kwiatami,które są ładne,tradycyjne i chyba poprawiają wizerunek Rynku a nie psują go no i jast to tradycja jak w Rynku Głownym,w którym uszanowano obecność kwiaciarek.A najwazniejsza sprawa to chyba nieporozumienie z propozycją wyłączenia z Rynku ruchu samochodowego i”puszczenia” go z Zamoyskiego w Rękawkę w świetle proponowanego zwiększenia ilości miejsc parkingowych do 70 -skutkowało by to niewyobrażalnym bałaganem komunikacyjnym (niepotrzebnymi korkami na Kalwaryjskiej).
Oby tylko pozostawiono drzewa..
Witam,
Rynek Podgórski powinien zachować drzewa, które już rosną, a także powinny być dosadzane nowe, które ocienią betonową (kamienną) nawierzchnię, na której w lecie jest tak gorąco, że plac jest nieuczęszczany przez ludzi.
Można byłoby zrobić w ramach fontanny mini rzeczkę płynącą przez fragment rynku.
Popieram postulaty: https://podgorze.pl/rynek-podgorski-uwagi-stowarzyszenia-podgorze-pl/
Bardzo proszę o oszczędzenie drzew, bo są piękne, jakie są, a nowe będą maleńkie i będzie jeszcze duszniej w tym beztlenowym, gorącym mieście, gdzie latem smażymy się jak skwarki..
Proponuję również kwoty przeznaczone na wycinkę drzew i sadzenie nowych, przeznaczyć na ZAMIATANIE miasta z pyłu, bo jak żyję nie widziałam jeszcze ani jednej osoby z miotłą, a polewaczki, oprócz tego, że podlewają asfalt zamiast drzew i hałasuję jakby rodem z piekła, nic w tym zakresie nie robią. Kurz jak był, tak zostaje – pomoczony wysycha i dalej wzbija się pod ciężarem kół, co wymieszane ze spalinami i umierającą zielenią (bo podlewamy asfalt) daje atmosferę nie nadającą się do życia.
– podsłuchana rozmowa wycieczki z Włoch, brnącej po kolana w czarnym błocie pośniegowym do muzeum Schindlera, gdzie nie ma żadnych drogowskazów: „Quella mizerija” nie wiem, jak to się pisze, ale niech to nie będzie wizytówką Podgórza i Krakowa, bo przecież chcemy wszyscy żyć z turystów?
Niech będzie pięknie i zielono. Miasto powinno inwestować w parki – jest to ogólnoświatowy trend – turystyka parkowa, gdzie zwiedza się nie tylko miasta i ich atrakcje, ale także parki, gdzie można podziwiać małą architekturę i ogrody.
W Krakowie jest betonowa pustka, a wyłysiałe trawniki i drzewa nie dość, że walczą o byt z podlewanym asfaltem, to są zapaskudzone, śmierdzące i zaniedbane, a piękne drzewa, które dotleniają miasto i zacieniają, są zamieniane w jakieś rachityczne kurioza.
Nigdy nie zapomną słowika śpiewającego popołudniową piosenką na Rynku Głównym. Świat się zatrzymał, a ludzie nasłuchiwali z uśmiechem. Chciałabym, żeby Kraków był takim miastem, gdzie Ludzie, Ptaki i Drzewa są szczęśliwi żyjąc razem, w symbiozie, a nie ganiają się w brudzie z maczetami.
Pamiętajmy, że piękne otoczenie kształtuje zachowanie. Jak jest brzydko, byle jak, brudno i brak jest roślin, w ludziach rodzą się najgorsze instynkty, a atmosferę pochłania nienawiść.
Ratujmy Kraków przed brzydotą betonowej pustyni. Nadążajmy za trendami łączenia miast z Naturą.
Dziękuję i pozdrawiam,
astmatyczka,
Dorzucę swoje 3 grosze.
1. Zablokowanie przejazdu przed kościołem spowoduje dodatkowy niepotrzebny ruch i zamieszanie komunikacyjne (chcąc dotrzeć do bloku nr 7 z ul. Limanowskiego trzeba będzie jechać przez Zamoyskiego, bo chyba nikt nie myśłi i wprowadzeniu ruchu dwukierunkowego na Rynku).
2. Gdyby przyjąć zablokowanie ruchu przed kościołem, to oznaczałoby to odwrócenie kierunków ruchu na Rynku i co w tej sytuacji z pogotowiem?? – wyjazd „pod prąd” prosto do Limanowskiego (b. niebezpieczne) czy „wycieczka” dookoła przez Krakusa?
3. ZDECYDOWANIE ZOSTAWIĆ DRZEWA. Są duże i ładne (różaneczniki). Pusty betonowy plac mamy już przy Hali Korony i to wystarczy – Rynek powinien być zielony!!!
4. Nie wiem komu i czemu przeszkadzają kioski przy kamienicach i kwiaciarnie na płycie – niczego nie zasłaniają a są elementem ożywiającym Rynek
5. Parking – zachowując obecny kierunek ruchu koniecznie trzeba zmienić kształt parkingu naprzeciw budynku nr 7. Obecnie wjazd przodem wymaga karkołomnych działań a parkowanie tyłem powoduje zamieszanie na ruchliwej jezdni. Na dodatek malo kto potrafi sensownie zaprkować tyłem w efekcie wykorzystanie miejsc parkingowych jest kiepskie
Jeszcze tu (link na końcu) jest dyskusja, ale tego chyba nikt nie bierze pod uwagę.
Plac zabaw na Rynku? świetny pomysł!!
Niech dzieciarnia bawi się razem, a nie snuje znudzona i wymyśla wandalizmy..
W Pradze co kilka kamienic jest plac zabaw i wspólna zabawa zacieśnia więzi społeczne, a nie jak u nas – każdy przed ekranem..
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=674100&page=543
Nie, chyba nikt nie bierze pod uwagę dyskusji na forach internetowych, było spotkanie i można było zgłosić uwagi.
Zdarzają się głupie i głupsze pomysły na rynek, ale plac zabaw to już osobna liga – absurd!