SwoszowickaOtrzymaliśmy prośbą o interwencję:

Ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej pozytywnych inicjatyw mających za zadanie ułatwić poruszanie się po Krakowie na rowerze i co istotne poprawić bezpieczeństwo cyklistów. Sam od kilku lat niezależnie od pogody korzystam z roweru jako podstawowego środka transportu przemierzając niemal całe miasto na linii północ – południe. Znana jest mi zatem większość niedogodności z jakimi musi się zmagać cyklista w Krakowie. Chciałbym zwrócić uwagę na jedną z nich – w grę wchodzi bowiem już kwestia bezpieczeństwa.

Codziennie dojeżdżam do pracy rowerem przejeżdżając przez ulicę Swoszowicką, która de iure powinna być wyłączona z ruchu samochodowego za kilkoma wyjątkami. De facto, każdego dnia przejeżdżając tamtędy rowerem, w ciągu ok 10m jazdy mijam min 4-5 prywatnych samochodów osobowych wjeżdżających zapewne bez uprawnień od strony ul. Kamieńskiego. Założenie to opieram na ich liczbie, porze i kierunku ich przejazdu.
Taki stan rzeczy na ul. Swoszowickiej stwarza po prostu zagrożenie dla rowerzystów z uwagi na stan nawierzchni, jej ukształtowanie i nikłą szerokość. Sprawa wydaje się tym bardziej istotna, iż cyklistów o tej porze roku będzie coraz więcej. Być może właściwe tej kwestii instytucje miejskie staną na wysokości zadania i raz na jakiś czas skontrolują uprawnienia przejeżdżających regularnie ul. Swoszowicką samochodów do wjazdu na nią. Do tego czasu nie pozostaje nic innego niż dosłownie mieć oczy dookoła głowy poruszając się ul. Swoszowicką na rowerze.

GK