Któregoś pięknego wieczoru, po wernisażu w Galerii Rękawka, moja przyjaciółka Marysia Walowa i ja zapragnęłyśmy jeszcze sobie pogawędzić.
Na wolnym powietrzu.
Jest przy ulicy Na Zjeździe a między ulicą Lwowską duża połać trawy, zaniedbana, niestrzyżona, pocięta samorodnymi ścieżkami. Ale ma kilka przychylnych odpoczynkowi ławek. Przysiadłyśmy na chwilę, może dwie, i zrobiło się całkiem miło, mimo hałasu tramwajów i aut. Myślę często o tym miejscu. Zdaje się, że w przestrzeni publicznej nazywa się, a przynajmniej powinno nazywać się skwer. A zważywszy na ruch turystów oraz sąsiedztwo eleganckiego placu Bohaterów Getta, zasługuje on na lepszą oprawę: kwiatów, krzewów, ładnego trawnika.
I na swojego Patrona.
Tadeusz Pankiewicz nie ma dotąd tablicy na domu, w którym mieszkał, nie ma ulicy, więc niech ma skwer. Wiem, wiem, ma swoje muzeum w „Aptece pod Orłem”, miejsce w Muzeum Farmacji przy ulicy Floriańskiej, ale to miejsca uroczyste.
A ja chciałabym, żebyśmy go mieli na co dzień. Żeby tu zaczynać randkę, przysiadać na następną pogawędkę albo dla nabrania tchu w trakcie zwiedzania lub po zakupach… A gdyby tak jeszcze tu zawitał jego posąg, kroczący ścieżką wzdłuż trawnika w kierunku swojej „Apteki pod Orłem”…
Świetny pomysł! Dziękuję Pani za felietony i dbałość o piękną polszczyznę.
Pomysł wspaniały.Popieram.Zasiądę na ławeczce nawet w czasie kapryśnej pogody, bo wtedy z kazdym chce się zamienić kilka ciepłych słów.Pozdrawiam. Ania
Popieram i ja! Rzeczywiście, aż się prosi.
Na melodię: Mimozami jesień się zaczyna…. Skwerkiem jesień się zaczyna,pogodna, barwna i miła, jak dobrze że to Ty Aniu będziesz do mnie na ławeczkę przychodziła…. Zenia
Niestety, na wspomnianym skwerze planowana jest budowa „apartamentowca”. Taką informację uzyskałem w ubiegłym roku, od zorientowanego w temacie urzędnika magistrackiego, kiedy proponowałem posadzenie tam kilku nowych drzew.
A może te plany uległy zmianie.
Nawet jeśli są plany apartamentowca, to siła wyobraźni czasem może sprawić, że jednak skwerek się wybroni. Cieszy takie poparcie Podgórzan! Może jakaś sonda/ podpisy na stronie Podgórza.pl?
Jestem za skwerem!!!Dosyć już apartamentowców w Krakowie.
Gdy przychodzi gorące lato wprost giniemy od bezduchu
kamiennych murów.Więcej zieleni,krzewów,trawników,klombów
a będziemy się czuli o wiele milej w naszym mieście.
a ja nie przywiazywałbym się do tego skwerka, mieszkając obok i zważając na silny ruch na ulicy Na Zjeździe nie polecam go jako miejsca relaksu, chyba że o północy. A tuż obok bulwary po prostu 🙂
Rozumiem Pana ból drogi Bu. Kiedyś mieszkałam na ulicy Lima-nowskiego. Marzyłam wtedy o nagraniu płyty z…ciszą. Ta łąka jednak prosi się o miano skweru i znacznie więcej troski.Proszę o więcej ciepła dla pomysłu Zenona