Jedenastostopniowy mróz, dwumetrowe zaspy, a przy ulicy Zamoyskiego 52 i tak cieplutko i przyjemnie. I trzeba tu, w ramach nie reklamy ani patriotyzmu lokalnego, a z czystej przyzwoitości, powiedzieć, że śledzik u Pani Danuty z Mesy, powalił nas na kolana:) W sosie pirackim – pikantny, czerwono-paprykowy z wyczuwalną nutą imbiru… (Nie wiem czy wiecie, ale we wtorek jest „Śledzik” – sami sobie sprawdźcie, że nie rzucamy słów na wiatr:) W śmietanie – pytam przyjaciół czy pamiętają czym smakował (poza śledziem i śmietaną;) – ale nie pamiętają nic poza ogólnym pysznym wrażeniem:) Cóż więcej można dodać? 🙂
Spotkaliśmy się jak co dwa tygodnie, w zdziesiątkowanym z powodu pogody i sesji gronie. Jednak z okazji zbliżającego się święta „Rękawki” zszedł nam czas na zbieraniu pomysłów na tę imprezę, a więc owocnie i radośnie. Ciąg dalszy, już z projektami graficznymi, następnym razem.
Większością głosów następny raz został przeniesiony z niedzieli na czwartek.
Jednocześnie informujemy, że z powodu innego spotkania w OKU w czwartek za dwa tygodnie, to jest 17 lutego, SPOTKANIE MIŁOŚNIKÓW PODGÓRZA ODBĘDZIE SIĘ W CZWARTEK 24 LUTEGO (tydzień później niż było ustalone), o godzinie 18 w clubOKOcafe, przy ul. Węgierskiej 1.
Dzięki wszystkim za przybycie i do zobaczenia!