W piątek przed południem mają zakończyć się tzw. badania archeologiczne na Wzgórzu św. Benedykta. Góry ziemi, które od kilku dni wykopują przy Forcie hałaśliwe kopary mają wrócić na miejsce. Wersja jest taka: nic nie znaleziono więc zakopujemy. Ma być obecny przedstawiciel Ministerstwa Kultury, któremu badacze przedstawią powyższe wyniki prac. Byliśmy dziś pod Fortem razem przedstawicielami Rady Dzielnicy XIII, aby spotkać się z dziennikarzami „Faktu”. Było dziwno i straszno bo najpierw potraktowano nas jak bandziorów, dzwoniąc po ochronę z wiadomością, że doszło do napadu, a dopiero potem zaczęto z nami rozmawiać.
Dowiedzieliśmy się takich na przykład rewelacji, że w starym Królewskim grodzie Krakowie nie ma specjalistów archeologów zajmujących się okresem średniowiecza, dlatego przy forcie pracują archeolodzy z Łodzi i Tarnowa. No cóż – Panowie zapomnieli, że niedawno remontowana była płyta rynku, przy których to pracach brali udział specjaliści z Krakowa właśnie.
Zadając niewygodne pytanie dowiedzieliśmy się, że jesteśmy bezczelni, niegrzeczni i że obrażamy. Traktowanie nas jak naiwnych trzylatków, kłamanie, mydlenie oczu i opowiadanie absurdów – to według nas jest bezczelność, niegrzeczność i prawdziwa obraza. Artykuł w piątkowym „Fakcie”.