Szanowni Państwo, skończyły się wejściówki do Fabryki Schindlera i do Stopnia Wodnego i elektrownii na godzinę 10.00, do Centrum szkła i ceramiki na godz. 12.00 i do Manufaktury Porcelany na godz. 14.00.Reszta jeszcze jest ale niewiele. Proszę się jednak nie zrażać, jest tyyyyle do zobaczenia bez wejściówek… Zapraszamy, do zobaczenia w najbliższy piątek.
Dziś zaczeła się zapisy i pewnie większość wejściówek poszła w ręce „znajomych królika”… jak co roku!! :/
Bardzo chętnie Pana poznam i będę przekazywać wejściówki na kolejne edycje PDOD – Królik.
A tak na poważnie, to wystarczyło przyjść dziś do DHP i zobaczyć ilu chętnych przyszło po wejściówki, a poza tym po całym dniu dalej jeszcze są. Skończyły się tylko na wybrane godziny. Więc o co chodzi?
I naprawdę myśli Pan, że jako organizatorzy, mamy aż trzystu znajomych, zainteresowanych taką tematyką, żeby „większość wejściówek” im rozdać? Pewno chcielibyśmy, ale nie mamy. Więc proszę nie pisać bzdur, tylko docenić wykonaną społecznie pracę.
„Proszę się jednak nie zrażać, jest tyyyyle do zobaczenia bez wejściówek” – ten wpis, to według mnie szczyt hipokryzji. Co roku, jak wydawane są wejściówki, to ja akurat jestem w pracy. A jak jestem już po pracy i idę odebrać wejściówki, to okazuje się, że już wszystkie są wydane.
Według mnie powinien zostać zmieniony system wydawania wejściówek i wprowadzony na przykład taki, jaki ma Koło Grodzkie PTTK. Tam dzielą całą pulę wejściówek na kilka części i w każdym dniu, w którym wydawane są wejściówki, wydają ograniczoną na dany dzień ilość. Jak im zostają jakieś wejściówki, to ustalają dodatkowy termin ich wydawania.
Wejściówki są dostępne od soboty, w tym roku również w niedzielę – wtedy większość ludzi nie pracuje.
Nie uważam, że dzielenie puli na kilka dni jest zasadne. Właśnie wtedy będą dostępne tylko rano – gdy wszyscy są w pracy.
Poza tym, to żadna hipokryzja – tylko prawda, że 90% atrakcji jest dostępnych bez wejściówek, bez rezerwacji, dla każdego. I są to nawet ciekawsze wydarzenia, faktycznie wyjątkowe i niepowtarzalne.
Proszę się uwolnić od obsesji, że coś dają za darmo i mnie ominęło i przyjść zobaczyć, co ogromnym nakładem pracy przygotowaliśmy w tym roku.
Polecamy także włączenie się w przygotowania Podgórskich Dni Otwartych Drzwi w wakacje przyszłego roku – każdy z wolontariuszy umawia kilka, kilkanaście miejsc i często ma okazję zobaczyć je właśnie w trakcie ustaleń, jeszcze przed wszystkimi.
„Wejściówki są dostępne od soboty, w tym roku również w niedzielę – wtedy większość ludzi nie pracuje.” Może i większość ludzi nie pracuje w weekend, ale w tym przypadku osoby pracujące są dyskryminowane i tracą możliwość obejrzenia miejsc, które cieszą się największym zainteresowaniem.
Jak chodzi o system wydawania wejściówek, to te stosowany w Kole Grodzkim PTTK jest bardzo dobry i sprawdza się od wielu lat. Terminy wydawania wejściówek są tak ustalane, że w jednym dniu są to godziny dopołudniowe, a w innym dniu godziny popołudniowe, więc szanse odebrania wejściówek są równe dla wszystkich.
Wejściówki na PDOD są wydawane od 10 do 17. Osoby, które pracują w tych godzinach (także w weekend) nie mają żadnej szansy na odbiór wejściówek do miejsc cieszących się największym zainteresowaniem.
Tak, wejściówki są dostępne w godz. 10.00-17.00, bo w tych godzinach możemy poprosić Dom Historii Podgórza o pomoc w ich dystrybucji. Myślę, że w przypadku Koła Grodzkiego, też są wydawane w określonych godzinach i jeśli ktoś wtedy pracuje np. na zmiany, to też jest dyskryminowany – jak Pan to nazywa.
Miejsca, gdzie są wejściówki, to nie są te, które cieszą się największym zainteresowaniem, w części z nich jest po prostu bardzo mało miejsca. A część miejsc przekazuje bezpłatne bilety, a zwiedzić je można o dowolnej porze, płacąc kilka złotych za bilet. Czyżby wszystko się sprowadzało do tego, żeby te kilka złotych zaoszczędzić?
Wejściówki Koła Grodzkiego są wydawane w określonych godzinach i tak się składa, że nawet jeśli ktoś pracuje na zmiany, tak jak na przykład ja, to ma możliwość ich odebrania. Kiedyś Koło Grodzkie wydawało wejściówki jak leci i kończyły się one w pierwszym dniu dystrybucji. Sugestie uczestników wycieczek spowodowały, że system dystrybucji został zmieniony, aby wyrównać szanse na zdobycie wejściówki.
Tak się składa, że jedno z miejsc, które mnie najbardziej interesuje – stopień wodny i elektrownia na Dąbiu, jest dostępne do zwiedzanie tylko z wejściówką i to wyłącznie w czasie PDOD. Nie spotkałem się jeszcze z możliwością zwiedzenia tego miejsca o innej porze roku. Ilość miejsc na tę atrakcję jest ograniczona i co roku z uwagi na pracę nie udaje mi się zdobyć tam wejściówki. Podaję to jako przykład.