Środa 16 maja zapisze się złotymi zgłoskami w dziejach Rady Miasta Krakowa. Tego dnia tłum ludzi, który przybędzie o 10.00 rano do foyer sali obrad, nie zmieści się ani na schodach, ani placu Wszystkich Św. przed pałacem, ani na Rynku. Wszyscy będą garnęli się, żeby zobaczyć „Projekty rewaloryzacji Parku Duchackiego”, wykonane przez studentów III roku Architektury Krajobrazu Uniwersytetu Rolniczego. Czekaliśmy na to z niecierpliwością od warsztatów na terenie Parku w lipcu 2011. W tym czasie to Park mieliśmy, potem nie mieliśmy, potem tylko jeden podpis, jedna decyzja dzieliła nas, już dzieliliśmy skórę na niedźwiedziu. Taka huśtawka emocji, raz w górze, raz na dole. Ciekawe, czy ta huśtawka wpłynęła na projekty studentów – być może ktoś zaprojektował skwer z huśtawką?
Jeśli spytacie, jaka jest sytuacja, nie odpowiem. Nie dlatego, żebym nie wiedział, ale mówić nie ma sensu. Kto chce wiedzieć, to wie. Ja z Parkiem pożegnałem się w styczniu. To co się potem działo i dzieje traktuję jako musztardę po obiedzie. Ale od obiadu minęło już sporo czasu, a do musztardy może znajdzie się jakaś kiełbasa. Życie musi toczyć się dalej.
Co mnie może trzymać przy Parku – np. studenci. Dziś z grupą studentów Architektury Krajobrazu siedzieliśmy na zebraniu Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej. Studenci przygotowują projekty zagospodarowania Parku. Wyciągnięte plany, mapy, obliczenia, także dworu Bemów, stare fotografie parku, mój Boże, jeśli ktoś myśli że Parku nie będzie, jest głupcem – notowałem w listopadzie 2011, tuż po fatalnej odpowiedzi z RIO i ogłoszeniu prezydenckiego projektu budżetu bez Parku.
Wracając do naszych baranów: tego dnia obrady Rady Miasta zaczną się otwarciem wystawy, ale to wystawa nie tylko dla radnych, to raczej ma być znak, że władze miasta nie zapominają o Parku. Wy też nie zapomnijcie o Parku i o władzach, i przyjdźcie. Pracujący weźcie urlop albo urwijcie się na chwilę, chorzy wstańcie z łóżek, wy co na wyspach brytyjskich przepłyńcie kanał, co w Białymstoku zjedźcie po stoku na rolkach, ci z Gdyni odwróćcie bieg Wisły, z Chin przylećcie na smoku. Wy z Kurdwanowa przenieście tramwaj przez Limanowskiego, wy co pod Bagatelą porzućcie łopaty, wy co stoicie w korku postarajcie się o korkociąg. Godzina 10, środa, 16 maja – czas odświeżyć płuca na wystawie o Parku Duchackim w magistracie! Przy dźwięku urojonych ptaków, szczekaniu wyśnionych lisów, łagodnym spojrzeniu sarny w 3D, na miękkiej ławce w narysowanej alejce, pod pomnikiem Matki Woli Duchackiej ulepionym z marzeń, w naszkicowanej altanie z dziewczyną czy chłopakiem z którym nie rozstaniesz się już nigdy, karmiąc fotografie kaczek w stawie okruchami chleba. Przyjdźcie, pobądźmy razem o 10 rano, z radnymi, dodajmy sobie otuchy. I przede wszystkim popatrzmy jak może wyglądać park na Woli Duchackiej – za rok, dwa, dziesięć, kiedyś tam.
Projekty zostały wykonane przez studentów III roku Architektury Krajobrazu – Studia Międzywydziałowe na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie. Inicjatorem przedsięwzięcia jest dr hab. inż. Wojciech Przegon, prof. UR. Honorowy patronat objęli Bogusław Kośmider, Przewodniczący Rady Miasta Krakowa i prof. Janusz Żmija, Rektor Uniwersytetu Rolniczego. Wystawa będzie prezentowana w dniach 16 – 20 maja.