Dobiegły końca Podgórskie Targi Rzeczy Wyjątkowych. Na jeden weekend Rynek Podgórski zapełniło ponad trzydzieści stoisk, głównie lokalnych rzemieślników i producentów. Była scena, z której rozbrzmiewała muzyka przybliżająca atmosferę świąt, ubieranie choinki i wizyta św. Mikołaja. Jednak największą ozdobą i atrakcją była ponad stuletnia karuzela, która cieszyła się ogromną popularnością zarówno wśród dzieci jak i dorosłych.
Dziękujemy wszystkich, którzy odwiedzili podczas targów stoisko naszego stowarzyszenia, dziękuje za miłe rozmowy i zakupy podgórskich gadżetów, które pozwolą sfinansować kolejne wydarzenia, które przygotujemy w przyszłym roku.
Do zobaczenie 6 stycznia na tradycyjnym wspólnym kolędowaniu!
Organizatorami Podgórskich Targów Rzeczy Wyjątkowych było Stowarzyszenie PODGORZE.PL i Centrum Kultury Podgórza.
Wydarzenie jest realizowane ze środków finansowych Gminy Miejskiej Kraków.
Partnerami wydarzenia są: Rada Dzielnicy XIII, Rada Dzielnicy XI, Fundacja Targ Pietruszkowy oraz Bistro Gotujemy.
Patronat medialny: Karnet
Więcej: targi.podgorze.pl
Dobrze ze sie coś dzieje na tym pięknym za miliony zł odrestaurowanym placu. Wielka szkoda ze muszą być jakieś specjalne okazje aby sie on zapełnił ludzmi i straganami. Kazde miasto z takiego Rynku wycisnęło by wszystko aby był on miejscem spotkań mieszkańców i turystów a tutaj wielki dzwon gdy przez dwa dni jest na nim wreszcie kilka namiotów
Nazwa RYNEK powinna zobowiązywać ale nie w Polsce To powinna być perełka Podgórza tym bardziej ze coraz wiecej kamieniczek jest odnawianych i one nadaja temu miejscu blask. Remont trwał 2.5 roku wiec teraz taki jarmark powinien sie zakończyć na Trzech Kroli za miesiąc Pozdrawiam
Na Rynku, przy sprzyjającej pogodzie, codziennie jest wielu mieszkańców. Turystów tez nie brakuje. Oczywiście imprezy są potrzebne (zwłaszcza takie jak ostatnie targi z karuzelą) ale i bez nich Rynek żyje, Po to walczyliśmy o zachowanie trawników i drzew. Szkoda tylko, że najwspanialsza choinka na Rynku została wycięta a fontanna… Nie, nie skomentuję fontanny bo trudno to zrobić bez użycia brzydkich słów, choć i tak jest lepsza od ubijaczki do jajek z pierwszego projektu.