Pojawiły się przed jedenastą, w odgłosie klaksonów i charakterystycznego dzwięku dwutaktu.Opanowały cały Rynek Podgórski zasnuwając otoczenie niebieskim dymem i zapachem silnikowego oleju.
Zjechało prawie sto trabantów z całej Poski oraz kilka załóg ze Słowacji i Czech.
Jak zwykle na takich zlotach uczestnicy musieli sprawdzać swoje umiejętności i nieustannie testować swoje wychuchane maszyny.
Zadziwiające jest to katowanie pojazdów, czyż nie największym sukcesem jest to, że w ogóle dojechały na miejsce zlotu?:)
Niemmniej jednak wpychano uczestników do wnętrza sedana, podobno weszło 19 osób?!
I odbyły się wyścigi kierowców, ale bez Trabantów, a właściwie tylko z jednym kołem.
Miło nam poiformować, że nasze Stowarzyszenie, jako współorganizator zlotu, zorganizowało dla uczestników zwiedzanie Kamieniołomu Libana.
Oprowadzał pan Mirosław Sulma.
