Spółdzielnia Socjalna „Kobierzyn” założona przez Fundację Pomocy Chorym Psychicznie im. Tomasza Deca zaprasza do kobierzyńskiej szklarni po rośliny ozdobne, rozsady warzyw, zioła. Najlepiej umówić się telefonicznie z panią Mają – kierownikiem Spółdzielni: telefon kontaktowy: 519 482 682 lub 694 454 856. Jest w czym wybierać, warto przyjść i kupić!

A tak o szklarni pisze je opiekunka Maria Ćwięka

Wprawdzie szklarnia nie jest ogrzewana, ale już od wczesnej wiosny tu pracujemy: porządkujemy, przycinamy, pielęgnujemy, siejemy i przesadzamy –  oczywiście jak urodzeni ogrodnicy.

Mamy tutaj różne rośliny przeznaczone na sprzedaż: kwiaty i zioła – jednoroczne i wieloletnie; krzewinki i krzewy ozdobne; rozsadę warzyw, głównie pomidorów koktajlowych, ogórków, dyń. 

Staramy się żeby wszystko hodować i pielęgnować własnoręcznie, ale w sezonie zostawiamy też pole do popisu dla uczestników zajęć hortiterapeutycznych.

Zawsze jest w szklarni coś jadalnego do wspólnego użytku naszych pracowników – a to „przyspieszona” zielona pietruszka na przedwiośniu, a to trochę rzodkiewki i cebulki na wiosnę albo pomidory latem. „Dziubiemy” przyprawowe zioła, żeby nauczyć się je rozpoznawać i stosować w kuchni.

Najfajniej jest wiosną, kiedy wszystkie rośliny budzą się do życia, małe kiełeczki rosną z dnia na dzień, co i rusz pojawiają się pączki i kwiaty.

Kiedy  już sprzedajemy rozsady, mamy dużo satysfakcji, nie tylko szeleszcząco-brzęczącej. Cieszymy się, kiedy ludzie przychodzą, nawet tylko oglądnąć czy porozmawiać. Cieszymy się, kiedy  przypadkowi klienci wracają na kolejne zakupy, opowiadają o swoim ogródku, balkonie albo… tylko skrzynce na oknie. Bezbłędnie rozpoznajemy ten błysk w oku, pojawiający się na widok ciekawej albo wyjątkowo pięknej rośliny. Wcale nie protestujemy, kiedy ktoś skubnie listek mięty albo chce wreszcie skosztować pomidorka „prosto z krzaka”.

Latem nie jest  aż tak sympatycznie – niestety, w szklarni jest ciepło. Baaardzo ciepło, a nie każdy to wytrzymuje. Ale jest co robić przy roślinach (najlepiej rano!!), pojawiają się klienci, robimy plany na jesień…

Naturalnie kobierzyńska szklarnia nie pozwala na realizację wszystkich pomysłów, choćby i ze względu na wielkość.  Mamy wszystkiego po trochu, staramy się dostosować do marzeń i próśb klientów.

Dlatego tradycyjnie już hodujemy dużo ziół przyprawowych: miętę i melisę (w upały znakomity dodatek do wody mineralnej), przyprawy do pizzy – bazylię, oregano, tymianek, a także szałwię, estragon, hyzop, szczypiorek, lubczyk… będzie cząber – musi troszkę podrosnąć, zanim wraz z koperkiem doda smaku młodej kapuście; będzie rozmaryn (dziś kupiono ostatnie z ubiegłorocznego sadzonkowania), za kilka dni będzie i rozsada selera.

Dobrze, że już jest ciepło, rośnie kolejna partia rozsady ogórków i cukinii. Rozsada pomidorów koktajlowych jeszcze czeka na nabywców – wszyscy je lubią, można je uprawiać nawet w donicy na balkonie; są jeszcze dynie ozdobne i tykwa.

Oferujemy wiele kwiatów wieloletnich, ostatnio mamy fazę niebieską: baptysia i przetacznik, dzwonki i rozwar. Ale jest też biała odętka, żółty dzielżan, kolorowe orliki, fioletowa dąbrówka, różowe goździki, miechunka. Dorasta rozsada ostróżki, kupidynka, łubinu i gajlardii.

Kwiaty jednoroczne nie są jeszcze okazałe, ale nabywców znalazły już dziwaczki, wiele aksamitek, astry, dalie, kosmos.

Sadzonkowane u nas hortensje zniknęły w kilka dni; ale jest jeszcze jaśminowiec (tradycyjnie pachnący!), budleja, bukszpan, trzmielina, lawenda… mamy też dereń jadalny.