Na granicy Kurdwanowa i Piasków Wielkich (zgodnie ze starą piaszczańską tradycją wyznaczania granic miejscowości kapliczkami i krzyżami przydrożnymi), przy ul. Cechowej, stoi kapliczka, do której ciągle wędrują zakochani szukający wsparcia dla swego uczucia u tak popularnego dziś biskupa Terni. Zanim św. Walenty stał się patronem zakochanych, patronował wpierw chorym na padaczkę, później pszczelarzom. Jako pacyfista, zwolennik małżeństw i niezachwiany w wierze chrześcijanin, został stracony przez Rzymian w 268 r. Jego legenda, jako przynoszącego szczęście zakochanym, narastała powoli.

Piaszczańska kapliczka została wzniesiona – jak głosi inskrypcja umieszczona na frontonie – w 1885 r. przez Walentego (!) i Katarzynę Pasieków, odnowiona w 1947 r. przez Walentego (!!) i Karolinę Pardów. Cała została wykonana w piaskowcu. Wieńczy ją krzyż z Chrystusem Ukrzyżowanym osadzony na czworobocznym filarze, nakryty wygiętym daszkiem. Dwie kondygnacje pokrywają płaskorzeźby pomalowane barwną emalią. Św. Walenty zajmuje środkową frontową niszę. Został przedstawiony z łatwo rozpoznawalnymi biskupimi atrybutami. I już od 127 lat czeka na wędrujących do niego OLYMPUS DIGITAL CAMERAzakochanych…